Przeglądanie własnego profilu na Facebooku uspokaja

| Psychologia
Adriano Gasparri, CC

Patrzenie na własne zdjęcia czy wpisy z Facebooka poprawia nastrój i działa na ludzi uspokajająco. Dr Alice Good z Uniwersytetu w Portsmouth podkreśla, że dzieje się tak, bo przeważnie użytkownicy zamieszczają fotografie dokumentujące przyjemne zdarzenia, a ich posty również mają najczęściej pozytywny charakter.

Wg Brytyjczyków, będąc w kiepskim humorze, 86% osób wchodziło na serwis społecznościowy, by rzucić okiem na wpisy z własnej tablicy, a ok. 75% przeglądało stare zdjęcia. To imponujące statystyki, zważywszy, że aż 86% ankietowanych przyznało się do odwiedzania Facebooka więcej niż raz dziennie. Pani psycholog dodaje, że opisana metoda samouspokajania wydaje się szczególnie skuteczna w przypadku jednostek podatnych na obniżenia nastroju.

Byliśmy bardzo zaskoczeni uzyskanymi wynikami, bo pozostają w sprzeczności z wcześniejszymi doniesieniami. Na razie zrealizowaliśmy niewielkie studium, ale zamierzamy powiększyć próbę i sprawdzić, czy uzyskamy podobne rezultaty. Niewykluczone jednak, że wyjaśnienie znajduje się w zasięgu ręki, bo o ile w studium wywołanego do tablicy prof. Buxmanna zazdrośni ochotnicy skupiali się na zawartości cudzych profili, o tyle tutaj kluczem do samouspokojenia pozostawała własna "twórczość" internautów.

Dr Good przepytała 144 użytkowników Facebooka. Średnia wieku wynosiła 34 lata, a kobiety stanowiły nieco ponad połowę grupy. U 39% zdiagnozowano kiedyś zaburzenia psychiczne. Okazało się, że serwis społecznościowy ułatwiał ludziom wspominki, a te z kolei pomagały znaleźć ukojenie.

Mimo pilotażowego charakteru, badanie dało fascynujące rezultaty. Facebook jest reklamowany jako narzędzie do komunikowania się z innymi, tymczasem wykazano, że z większym prawdopodobieństwem korzystamy z niego, by podtrzymać łączność z własnymi ja z przeszłości (zwłaszcza w momentach, gdy współczesne ja potrzebuje utwierdzenia) - wyjaśnia Clare Wilson.

Z przeprowadzonego przez zespół sondażu wynika, że na osoby, które miały w przeszłości problemy psychiczne, Facebook, a właściwie jego osobista zawartość, działa szczególnie uspokajająco.

Good i inni podkreślają, że dotąd terapię reminescencyjną stosowano w pracy z chorymi na alzheimera, gdzie za pomocą stymulujących materiałów, np. zdjęć czy muzyki, przywoływano wspomnienia. Teraz zademonstrowano, że analogiczna metoda sprawdzi się w przypadku depresji czy lęku. Jeśli pacjent umie się sam uspokoić, w dużej mierze zapobiega to eskalacji problemu.

Gdy autorzy artykułu z pisma Lecture Notes in Computer Science (LNCS) sprawdzili, za pośrednictwem jakich urządzeń ludzie łączą się z Facebookiem, okazało się, że dla ok. 70% numerem jeden pozostawał telefon (miał on być wygodniejszy/poręczniejszy od tradycyjnego komputera czy laptopa). Wg Brytyjczyków, wskazuje to potrzebę natychmiastowego uzyskania dostępu do kojącego kontentu.

Facebook serwis społecznościowy samouspokojenie pozytywne przyjemne zdarzenia zdjęcia wpisy tablica posty dr Alice Good