Cyberatak na Gruzję

| Technologia

Po cyberatakach na Estonię i Litwę, teraz nadszedł czas na Gruzję. Na dzień przed tym, zanim rosyjskie czołgi wjechały do Osetii Południowej, wiele gruzińskich serwerów zostało przejętych przez cyberprzestępców. Przez pewien czas niedostępna była witryna prezydenta Gruzji (www.president.gov.ge) i parlamentu (www.parliament.ge).

Atakujący użyli wersji rosyjskiego szkodliwego kodu z rodziny Pinch, a do koordynowania ataku wykorzystano serwery w Turcji. Specjaliści przypuszczają, że za atak jest odpowiedzialna sieć RNB (Russian Business Network), znana z rozsyłania spamu i szkodliwych programów.

Od miesięcy mówi się, że za przeprowadzeniem cyberataków na Estonię i Litwę stał Kreml, jednak dotąd nie przedstawiono żadnych dowodów na potwierdzenie oskarżeń.

Gruzja Rosja atak