Intel o Atomie i swoich planach

| Technologia

Podczas rozpoczętego właśnie IDF-u Intel pokazał procesor Atom i zdradził nieco swoich planów na przyszłość.

Atom to, jak twierdzi koncern, najbardziej wydajny procesor na świecie, który do pracy potrzebuje mniej niż 3 waty. Pierwszy Atom, który trafi na rynek będzie taktowany zegarem 1,8 GHz, a jego TDP (thermal design power - pobór mocy wyrażany emisją ciepła) wyniesie od 0,65W do 2,4W.

Tak więc potrzebuje kilkunastokrotnie mniej mocy niż przeciętny CPU dla laptopów.

Intel z pewnością zdradzi w najbliższych dniach kolejne szczegóły na temat Atoma. Procesor ten cieszy się dużym zainteresowaniem, a Intel pokłada w nim spore nadzieje. Niewielki CPU świetnie nadaje się do urządzeń przenośnych, a właśnie rynek tych urządzeń jest najszybciej rozwijającym się segmentem rynku sprzętu elektronicznego.

Gary Willihnganz, dyrektor ds. marketingu odpowiedzialny za urządzenia mobilne mówi, że Atom oferuje użytkownikowi wszystkie funkcje, które mogliśmy zobaczyć w procesorach dla pecetów z lat 2003-2004. Koncern tak bardzo chce przekonać producentów elektroniki do swojego procesora, że oferuje im 7-letnie rozszerzone wsparcie dla niego.

Takie zachęty są o tyle pomocne, że na rynku urządzeń przenośnych podzespoły są wymieniane przez producentów znacznie rzadziej, niż na rynku pecetów. Trzeba więc ich przekonać, że powinni porzucić dotychczas używane procesory na rzecz Atoma. Tym bardziej, że Intel musi zmierzyć się z silną konkurencją w postaci firmy VIA, mającej bardzo mocną pozycję w segmencie urządzeń przenośnych.

Koncern poinformował też, ze jeszcze w bieżącym roku będzie można kupić procesor Nehalem i stwierdził, że jego architektura pozwala na zastosowanie w kości do ośmiu rdzeni. Nehalem trafi początkowo tylko do notebooków i serwerów.

Intel Atom IDF Nehalem