Kości Jana Chrzciciela na bułgarskiej wyspie

| Humanistyka
Leonardo da Vinci, ok. 1513-1516

Radiodatowanie węglowe kości śródręcza znalezionej przed 2 laty w marmurowym sarkofagu pod podłogą starożytnego kościoła na bułgarskiej wyspie Sweti Iwan (Święty Jan) ujawniło, że należała ona do osoby, która żyła w I w. n.e. Gdy weźmie się pod uwagę inne dowody, zwiększa się prawdopodobieństwo, że był nią Jan Chrzciciel.

Datowanie przeprowadzili specjaliści z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Zaskoczył ich wiek kostki. Spodziewano się raczej, że pochodzi z III-IV w. n.e.

Sarkofag został znaleziony w 2010 r. przez archeologa Kazimira Popkonstantinova. W środku zamknięto 6 kości ludzkich, w tym ząb i fragment twarzoczaszki, oraz 3 kości zwierzęce. Prof. Thomas Higham próbował określić wiek 4 ludzkich kości, ale tylko jedna z nich zawierała wystarczającą ilość kolagenu.

Dr Hannes Schroeder i prof. Eske Willerslev z Uniwersytetu w Kopenhadze podjęli się zsekwencjonowania mitochondrialnego DNA 3 kości. Okazało się, że należały one do tej samej osoby. Haplotyp mtDNA zakwalifikowano jako występujący najczęściej na Bliskim Wschodzie, a stamtąd najprawdopodobniej pochodził Jan Chrzciciel. Analiza jądrowego DNA dostarczyła wskazówek odnośnie płci - kości należały do mężczyzny.

Obawialiśmy się zanieczyszczenia współczesnym DNA, lecz DNA, które znaleźliśmy w próbkach, wykazywało wzorce uszkodzeń typowe dla starożytnego materiału genetycznego [...]. Poza tym, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że kości mieli w rękach różni ludzie, mało prawdopodobne, by [mimo różnych zanieczyszczeń] badanie wskazało na tę samą sekwencję. Autentyczność DNA nie oznacza, oczywiście, że szczątki należały do Jana Chrzciciela, ale także nie obala tej teorii, jako że znalezione przez nas sekwencje pasują do bliskowschodniego pochodzenia - wyjaśnia Schroeder.

Bułgarscy archeolodzy, którzy wydobyli kości, znaleźli w pobliżu sarkofagu szkatułkę z tufu wulkanicznego. Widnieją na niej inskrypcje w starożytnej grece. W tekście występuje wzmianka o Janie Chrzcicielu i jego święcie. Pojawia się też prośba do Boga, by wspomagał swojego sługę Tomasza. Jedna z teorii głosi, że Tomaszowi powierzono zadanie dostarczenia relikwii na wyspę. Badania ujawniły, że skrzyneczka z tufu jest wysoce wodoodporna i najprawdopodobniej pochodzi z Kapadocji. Bułgarzy sądzą, że kości trafiły na wyspę przez Antiochię - tureckie miasto, w którym do X w. przechowywano prawą rękę Jana Chrzciciela.

W ramach innego studium dr Georges Kazan z Uniwersytetu Oksfordzkiego analizował dokumenty historyczne. Wynikało z nich, że w 2. połowie IV w. mnisi wywieźli relikwie świętego Jana Chrzciciela z Jerozolimy. Z polecenia cesarza trafiły do Konstantynopola, gdzie wybudowano dla nich kościół. Wg Kazana, relikwiarz, w którym przechowywano kości, mógł przypominać marmurową kasetkę znalezioną na wyspie Sweti Iwan. Inne dowody archeologiczne oraz pisemne wskazują, że tego typu relikwiarze były po raz pierwszy używane przez elitę Konstantynopola mniej więcej w tym samym czasie, gdy dotarły tam szczątki Jana Chrzciciela.

Moje badania wskazują, że w V lub na początku VI wieku klasztor z wyspy Sweti Iwan otrzymał od członka konstantynopolitańskiej elity dużo relikwii świętego Jana Chrzciciela wraz z relikwiarzem w kształcie sarkofagu. Prezent mógł mieć związek z poświęceniem kościoła i klasztoru świętemu Janowi, a patron lub patroni wspierali finansowo całe przedsięwzięcie - mówi Kazan.

Jan Chrzciciel kości relikwie Sweti Iwan