Pierwsze dowody na erupcję pod Antarktydą

| Nauki przyrodnicze
NASA

Naukowcy z British Antarctic Survey (BAS) znaleźli pierwsze dowody na erupcję wulkanu pod lodami Antarktydy. Wulkan pod Antarktydą Zachodnią wybuchł około 325 roku p.n.e. i wciąż jest aktywny.

Uczeni oceniają, że indeks VEI, czyli siła eksplozji wulkanu, wyniosła w tym wypadku 3-4 w 8-stopniowej skali. Erupcję można więc opisać jako poważną luk katastrofalną.

Brytyjczycy wykorzystali specjalny radar, dzięki któremu odnaleźli pod lodem warstwę popiołów wulkanicznych rozciągających się na przestrzeni większej niż 21 000 kilometrów kwadratowych. Sądzimy, że była to największa erupcja na Antarktydzie w ciągu ostatnich 10 000 lat. W lodzie powstała duża dziura – mówi Hugh Corr z BAS.

Na ślady wybuchu wulkanu natrafiono, próbując wyjaśnić niezwykłe ruch lodowca Pine Island. Już kilkadziesiąt lat temu zauważono, że porusza on się w inny sposób, niż otaczające go lody. Teraz naukowcy wiedzą, skąd ta anomalia. Zauważono również, że lodowiec przyspiesza. Wulkan wciąż podgrzewa okoliczne wody.

Pine Island Glacier wulkan Antarktyda