Saybie: najmniejsze dziecko, jakiemu udało się przeżyć

| Medycyna
Sharp Mary Birch Hospital for Women and Newborns

W grudniu zeszłego roku w Sharp Mary Birch Hospital for Women and Newborns w San Diego przyszło na świat najmniejsze dziecko, jakiemu udało się przeżyć. Dziewczynka, Saybie, urodziła się w wyniku cesarskiego cięcia po 23 tyg. i 3 dniach ciąży. Ważyła 245 g. Po niemal pięciu miesiącach jej waga wzrosła do 2,2 kg. W połowie maja dziewczynka została wypisana do domu.

Lekarze zdecydowali się na cesarskie cięcie ze względu na groźne powikłanie zagrażające życiu matki. Ojcu powiedziano, że ma ok. godziny na pożegnanie się z córką. Godzina zmieniła się jednak w dwie godziny. Minął dzień, później tydzień, a ona cały czas była z nami - opowiada matka w nagraniu opublikowanym przez szpital.

Będąca mikrowcześniakiem Saybie przeżyła dzięki woli życia, ale także, a może przede wszystkim, dlatego, że jak podkreślają specjaliści, nie wystąpiły u niej praktycznie żadne powikłania medyczne typowe dla mikrowcześniaków: krwotok śródmózgowy, a także problemy z płucami czy sercem.

O tym, że Saybie jest najmniejszym wcześniakiem, jakiemu udało się przeżyć, świadczą dane zgromadzone w obejmującej cały świat bazie danych najmniejszych dzieci z Uniwersytetu Iowy (wspominaliśmy o niej w lutym br., gdy Keio University Hospital w Tokio pochwalił się wypisem chłopca, którego waga urodzeniowa wynosiła zaledwie 268 gramów). Wcześniej za najmniejszą uznawano dziewczynkę urodzoną w 2015 r. w Witten w Niemczech; ważyła ona 7 g więcej od Saybie.

 

Saybie San Diego mikrowcześniak wcześniak najmniejsze dziecko