Skype wyjaśnia przyczyny awarii

| Technologia

Dwudniowe kłopoty, jakich doświadczył Skype na całym świecie były spowodowane błędem w Skype dla Windows oraz problemami z serwerami. Przedstawiciele Skype'a poinformowali o tym na swoim blogu.

Lars Rabbe, odpowiedzialny w firmie z politykę informacyjną, napisał, że kłopoty zaczęły się 22 grudnia, gdy kilka serwerów zostało przeciążonych. To spowodowało niewielkie opóźnienia w przekazywaniu danych do użytkowników. Niestety, w wersji Skype dla Windows 5.0.0.152, z której korzysta około 50% użytkowników serwisu, znalazł się błąd, wskutek którego wspomniane opóźnienia powodowały awarię oprogramowania. To wywołało kolejne problemy, gdyż część ruchu generowanego przez Skype przechodzi przez wszystkie komputery zalogowane do sieci. Komputery użytkowników Skype działają jak dodatkowe węzły, przez które przesyłane są niektóre polecenia administracyjne, zapewniające jej działanie. Gdy liczne komputery doświadczyły, wskutek wspomnianego wcześniej błędu, awarii, reszta maszyn szybko została przeciążona. Do pierwszych awarii doszło na krótko przed codziennym maksimum ruchu. W efekcie w tych węzłach, które nie uległy awarii ruch był 100-krotnie wyższy niż normalnie - poinformował Rabbe. To z kolei spowodowało, że zostały przekroczone limity bezpieczeństwa dla węzłów, więc automatycznie się one wyłączyły.

Cała taka kaskada awarii była przyczyną wyłączenia Skype' na 24 godziny, w czasie których inżynierowie firmy ustawili setki własnych węzłów, co pozwoliło stopniowo na odzyskanie przez sieć stabilności.

Skype awaria