Prognozowanie słonecznej pogody

| Astronomia/fizyka
NASA

Nauczyliśmy się wykrywać plamy słoneczne zanim staną się one widoczne. To może przyczynić się do znacznego postępu w przewidywaniu słonecznej pogody - poinformował doktorant Stathis Ilonidis z Uniwersytetu Stanforda.

Z plam na Słońcu rozpoczynają się burze słoneczne oraz koronalne wyrzuty masy. Plamy badane są przez astronomów od 400 lat i obecnie wiemy, że są to duże - wielkości planety - obszary intensywnego magnetyzmu. Uczeni generalnie zgadzają się z poglądem, że powstają one głęboko wewnątrz gwiazdy i wynurzają się na jej powierzchnię.

Niedawno, 19 sierpnia, Ilonidis oraz jego współpracownicy Junwei Zhao i Alexander Kosovichev oznajmili, że potrafią wykryć obecność plam, zanim jeszcze wynurzą się one na powierzchnię.

Uczeni wykorzystali technikę o nazwie „heliosejsmologia czasu i odległości". Wykorzystuje ona fale dźwiękowe do wykrywania plam. „Nie możemy usłyszeć tych dźwięków w przestrzeni kosmicznej, ale możemy zauważyć wibracje, które one wywołują na powierzchni" - mówi Ilonidis.

Za obserwację tych wibracji odpowiedzialne są instrumenty zainstalowane w dwóch sondach: SOHO (Solar and Heliospheric Obserwatory) oraz SDO (Solar Dynamics Observatory).

Wnętrze Słońca jest bardzo głośnym miejscem, jednak w tym hałasie można odróżnić fale dźwiękowe emitowane przez plamy. Wędrują one bowiem przez plazmę szybciej niż inne dźwięki. Fale z dużej plamy docierają na powierzchnię nawet o 12-16 sekund wcześniej niż inne.

Po raz pierwszy udało się komuś przewidzieć, w którym miejscu na powierzchni Słońca pojawi się plama. To duży krok naprzód - powiedział promotor Ilonidisa, profesor Phil Scherrer.

Naukowcy potrafią już zatem z wyprzedzeniem określić miejsce pojawienia się plamy na Słońcu. Nie są jednak w stanie stwierdzić, czy z danej plamy w kierunku Ziemi zostanie wystrzelona flara.

Słońce plamy na Słońcu koronalny wyrzut masy