Kluczowe rozumienie opisów

| Technologia
Google Maps

Zespół australijskich naukowców pracujących pod kierunkiem Stephana Wintera rozpoczął trzyletni program badawczy, którego celem jest usprawnienie rozumienia lokalizacji geograficznej przez komputery. Program wartości 500 tysięcy dolarów jest częściowo finansowany przez Victorian Emergency Services Telecommunication Authority. Jego menedżerowie mają nadzieję, że usprawni on system ratownictwa.

Stephan Winter wyjaśnia, że bardzo często świadkowie wypadków dzwoniący do służb ratowniczych są tak zestresowani, że nie podają dokładnego adresu zdarzenia, a mówią, iż miało ono miejsce "na skrzyżowaniu koło fontanny". Komputery nie są w stanie zrozumieć takich opisów. Współczesne systemy informatyczne potrzebują dokładnych określeń i nie radzą sobie z takim opisem otoczenia, jakim my posługujemy się na codzień.

To z kolei opóźnia przybycie służb ratunkowych, gdyż operator sam musi dowiedzieć się, koło którego skrzyżowania jest fontanna.

Interesującą próbą uzyskania lokalizacji na podstawie opisu jest technologia wykorzystana w Google Maps. Jednak, jak zauważa Winter, "to dobrze wygląda z wierzchu. Gdy się spojrzy głębiej, jest ona wciąż bardzo prymitywna".

Dlatego też uczeni postanowili wdrożyć projekt, do którego będą mogli przystąpić użytkownicy telefonów z systemami iOS i Android. Ma ich do tego zachęcić "gra" przystosowana do współpracy ze standardowymi przeglądarkami instalowanym w tych systemach. Celem "gry" jest oznaczanie miejsc, w których znajduje się użytkownik, i ich jak najdokładniejsze opisywanie. W ten sposób uczeni chcą zgromadzić olbrzymią bazę danych wykonanych przez ludzi opisów, które następnie zostaną przeanalizowane, co powinno odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób człowiek opisuje miejsca i jak można nauczyć komputer ich rozpoznawania.

Winter nie chce jednak, by komputer kiedykolwiek zastąpił operatora w centrali. Chcemy, by komputery służyły operatorom lepszą pomocą. Myślę, że operatorem powinien być człowiek, gdyż dzwoniący są w tak dużym stresie, że mogą nie znieść rozmowy z komputerem.

Stephan Winter ratownictwo komputer lokalizacja