Polowanie na albinosów

| Ciekawostki
Ferdinand Reus, CC

W Tanzanii rozpoczęły się procesy 12 osób, które są oskarżone o zabicie w ciągu ostatnich 18 miesięcy ponad 40 albinosów i sprzedawanie rozczłonkowanych ciał znachorom. Ci sporządzali z ich wykorzystaniem specjalne mikstury, zapewniające zgodnie z tamtejszymi wierzeniami, przychylność losu i szybkie wzbogacenie.

Aresztowano kilkadziesiąt osób, ale na razie nikogo nie skazano. Klientami szamanów byli prości ludzie, np. rybak i górnicy, ale także biznesmen, który najwyraźniej liczył na "rozkręcenie" interesu. Organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka nie mogą uwierzyć, że wymiar sprawiedliwości zareagował po tak długim czasie. Procesy odbywają się w miastach Shinyanga i Kahama.

Zabijano zarówno dzieci, jak i dorosłych. Napadano na nich w domach i podcinano gardła lub bito. Uważa się, że każda część ich ciała mogła kosztować nawet kilka tysięcy dolarów. Liczba ataków spadła w ostatnim czasie, ale albinosi z Tanzanii nadal żyją w strachu. Kraj ten jest ojczyzną ok. 17 tys. osób z bielactwem. Kiedy w tym rejonie Czarnego Lądu umiera ktoś z albinizmem, jego grób jest często zamurowywany, by zapobiec świętokradztwu i rabunkowi.

W maju identyczny proces rozpoczął się w Burundi. Przed sądem stanęło 11 mężczyzn. Niektórzy podejrzewają, że tamtejsi albinosi byli sprzedawani do Tanzanii.

bielactwo albinizm Tanzania Burundi znachor szaman morderstwo proces sąd