Film do łatania i wybielania

| Zdrowie/uroda
Mike Burns, CC

Dzięki współpracy zespołu prof. Shigekiego Hontsu z Kinki University oraz ekspertów z Uniwersytetu Stomatologicznego w Osace powstał ultracienki, biokompatybilny film z hydroksyapatytu, głównego materiału szkliwa. W odróżnieniu od swoich poprzedniczek, łatka jest giętka, dzięki czemu można ją będzie wykorzystać np. do zasłaniania uszkodzonej powierzchni zębów albo do natychmiastowego wybielania.

Japończycy są w stanie uzyskać film o grubości zaledwie 4 mikrometrów (0,004 mm). W ramach opracowanej przez nich technologii umieszczone w próżni skompresowane bloki hydroksyapatytu są poddawane oddziaływaniu promieni lasera. W ten sposób wyłuskuje się pojedyncze cząsteczki. Spadają one na blok soli, który podgrzewa się, by uległy krystalizacji. Później sól się rozpuszcza, a film trafia na papierowy filtr i jest suszony. Gdy stwardnieje, zdejmuje się go szczypcami.

Ze względu na liczne miniotworki pod nakładaną łatką nie tworzą się bąble (powietrze i ciecze bez problemu się wydostają). Prof. Hontsu podkreśla, że aby film na dobre przywarł do szkliwa, musi minąć prawie cała doba. Standardowe płatki są przezroczyste, ale na potrzeby stomatologii estetycznej da się wyprodukować także białą ich wersję.

Na razie akademicy z Kraju Kwitnącej Wiśni eksperymentują na wyrwanych zębach (oraz na własnym uzębieniu), ale wkrótce mają się rozpocząć testy na zwierzętach. Szacuje się, że zanim przykrywanie odsłoniętej zębiny hydroksyapatytowymi filmami znajdzie się w ofercie gabinetów czy klinik stomatologicznych, minie co najmniej 5 lat.

film hydroksyapatyt łatka szkliwo Shigeki Hontsu