Walczą z otyłością, a stają się abstynentami

| Zdrowie/uroda
Kirti Poddar, CC

Jedną z metod walki z otyłością jest zabieg wyłączenia żołądkowego metodą Roux (gdzie odcina się część podwpustową żołądka i łączy z jelitem cienkim). Okazuje się, że ludzie z małą kieszonką zamiast żołądka zwykłej wielkości nie tylko ograniczają jedzenie, ale i zaczynają pić mniej alkoholu.

Jon Davis z University of Cincinnati zebrał dane 80 tys. osób, które przeszły w USA operacje bariatryczne, w tym zabiegi wyłączenia żołądkowego metodą Roux. Zauważył, że pacjenci po wyłączeniu metodą Roux (RYGB) twierdzili, że po operacji piją mniej alkoholowych drinków niż przed interwencją chirurga, podczas gdy inni, np. chorzy z opaską żołądkową, nie zaobserwowali w tym zakresie żadnych zmian.

Zaciekawiony naukowiec wykonał wyłączenie metodą Roux na samcach szczurów, które selektywnie hodowano w taki sposób, by wykazywały pociąg do etanolu. Okazało się, że po operacji przestawały pić.

Amerykanie sądzą, że nagły spadek spożycia alkoholu należy łączyć z glukagonopodobnym peptydem 1 (ang. glucagon-like peptide 1, GLP-1), hormonem jelitowym z grupy inkretyn. Kiedy nadtrawiony pokarm dociera do jelita czczego, zaczyna się produkcja GLP-1. To z kolei uruchamia sekrecję insuliny. Po wykonaniu wyłączenia żołądkowego metodą Roux jelito czcze znajduje się znacznie bliżej zmniejszonego żołądka, stopień rozłożenia jedzenia jest mniejszy, co wg Davisa, nasila wytwarzanie GLP-1.

Dalszy scenariusz jest taki: za pośrednictwem krwioobiegu GLP-1 dostaje się do mózgu i stymuluje awersję do jedzenia. Z alkoholem jest podobnie, bo jak wiemy, jest kaloryczny.

Kiedy gryzoniom po RYGB podawano zwiększającą łaknienie acyl-grelinę (2 mg/kg), skłonność do nadużywania alkoholu wracała. Wydaje się, że spadek nagradzających właściwości alkoholu ma zatem związek także z modulowaniem sygnalizacji grelinowej.

glukagonopodobny peptyd 1 GLP-1 apetyt alkohol spożycie wyłączenie żołądkowe metodą Roux RYGB Jon Davis