Pożegnanie "papieskiego" krokodyla

| Ciekawostki
dw_ross, CC

Arcybiskup Giovanni Angelo Becciu, substytut do spraw ogólnych w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej, uczestniczył na polecenie papieża w ceremonii odesłania krokodyla kubańskiego (Crocodylus rhombifer) na wyspę przed zaplanowaną na koniec marca wizytą następcy św. Piotra w Meksyku i na Kubie.

Krokodyl został przeszmuglowany w skarpetce do Włoch (celnicy zauważyli go i skonfiskowali). Zyskał miano papieskiego, bo przedstawiciele rzymskiego zoo wzięli go ze sobą na audiencję do Benedykta XVI. Niczego nieświadomy gad stał się symbolem dobrej woli Stolicy Apostolskiej. Oddanie go prawowitemu właścicielowi przed wizytą samego zwierzchnika Kościoła katolickiego ma bowiem ponoć wymiar symboliczny. Niewykluczone, że złagodzi to nieco napięcie w stosunkach obu państw. Specjaliści wyrażają też nadzieję, że gest zwróci uwagę na sytuację krytycznie zagrożonych wyginięciem krokodyli kubańskich i wspomoże wysiłki osób zajmujących się ich ochroną. C. rhombifer występuje jedynie na 2 obszarach: na bagnie Zapata i na bagnach Isla de Juventud.

Wybór Becciu nie jest przypadkiem, bo przez prawie 2 lata pracował on w nuncjaturze na Kubie. Duchowny życzył krokodylowi dobrej podróży i wyraził nadzieję, że zostanie przyjęty przez Kubańczyków równie ciepło jak sam Benedykt XVI.

W ceremonii pożegnania, którą zorganizowano z prawdziwą pompą, uczestniczyły dzieci machające watykańskimi, kubańskimi i włoskimi flagami. Drewniana skrzynia z gadem odjechała z rzymskiego ogrodu zoologicznego w czarnej limuzynie. Na Kubie zwierzę trafi najpierw do kubańskiego zoo, a potem zostanie wypuszczone na wolność.

 

krokodyl kubański Crocodylus rhombifer papież Benedykt XVI wizyta pożegananie Giovanni Angelo Becciu