Popychając tkwiącą w gardle ość, połknęła łyżeczkę

| Ciekawostki
Zrzut ekranowy

Popychając ość, która utkwiła jej w gardle, pewna Chinka, pani Lili, połknęła ok. 13-cm łyżeczkę. Ponieważ nie odczuwała z tego powodu bólu czy dyskomfortu, nie zgłosiła się do lekarza przez co najmniej kilka dni.

Beztroska pacjentka połknęła łyżeczkę ze stali nierdzewnej przed świętem Qingmingjie, obchodzonym 106. dnia po zimowym przesileniu. Nie udała się do szpitala, bo uważała, że w okolicach święta to zbyt kłopotliwe.

Kobieta dotarła do Shenzhen Nanshan Hospital w zeszły poniedziałek. W szpitalu wykonano prześwietlenie, które ujawniło ciało obce w dwunastnicy. Łyżeczka była ułożona poziomo, więc przed wyjęciem endoskopem należało ją przekręcić do pionu - tłumaczy dr Sun Tingji. Cała procedura trwała nieco powyżej 10 min.

Dr Cheng Chunsheng dodaje, że łyżeczka spowodowała obrzęk i lekkie uszkodzenie nabłonka dwunastnicy.

Przypadek pani Lili bynajmniej nie należy do rzadkości. W październiku zeszłego roku pisaliśmy np. o 26-letnim Chińczyku, któremu lekarze ze szpitala Uniwersytetu Medycznego w Urumczi w regionie autonomicznym Sinciang wyciągnęli z przełyku 20-cm łyżkę. Mężczyzna założył się po pijanemu z kolegami, że połknie sztuciec ze stali nierdzewnej, a następnie wyciągnie go za pomocą przywiązanego do uchwytu sznurka. Sztuczka się nie udała, ale zamiast niezwłocznie zgłosić się do szpitala, mężczyzna postanowił sprawdzić, czy łyżka będzie mu przeszkadzała w jedzeniu i piciu. Na sprawdzaniu minął rok i gdyby nie uderzenie w pierś, po którym pojawiły się duszności i ból, pacjent pewnie nadal lekceważyłby zagrożenie...

 

łyżeczka ość dwunastnica pani Lili Shenzhen Nanshan Hospital