Ołów może się przyczyniać do przedwczesnych porodów

| Medycyna

Kiedyś uważano, że kobiety w ciąży powinny jeść ryby. Z jednej strony zawierają one bowiem kwasy tłuszczowe typu omega-3, które zwiększają wagę urodzeniową i zdolności poznawcze dziecka, z drugiej jednak często wskazuje się na skażenie ich mięsa ołowiem, wywołującym poważne wady neurologiczne płodu. Do niekorzystnych efektów działania tego pierwiastka dołączono ostatnio jeszcze jedno zjawisko: ryzyko przedwczesnego porodu.

Fei Xue i jej zespół z Harvard School of Public Health przebadali grupę 1024 ciężarnych kobiet z Michigan i odkryli, że przeciętne stężenie ołowiu w ich włosach wynosiło 0,29 części na milion. U pań, które jadły więcej ryb, poziom ołowiu wzrastał, największy był zaś u miłośniczek ryb z puszki.

Kobiety rodzące co najmniej dwa tygodnie przed terminem miały trzykrotnie wyższe stężenie Pb w organizmie (ok. 0,55 części na milion) od pań, które urodziły dzieci w terminie. Więcej na ten temat można przeczytać na łamach Environmental Health Perspectives.

Ponieważ przedwcześnie urodziły tylko 44 kobiety, Xue uważa, że należy przeprowadzić dalsze badania, by ustalić potwierdzić istotność statystyczną uzyskanych wyników.

Trudno zawczasu odradzać zażywanie suplementów rybnych, np. tranu, czy jedzenie ryb, ponieważ nie da się zaprzeczyć, że są one pod wieloma względami zdrowe.

ołów przedwczesny poród skażenie wady neurologiczne kwasy tłuszczowe omega-3