Rusztowanie wspomogło dojrzewanie minipłuc

| Medycyna
adamci, sxc.hu

Naukowcy z Uniwersytetu Michigan przeszczepili poddanym immunosupresji myszom wyhodowane w laboratorium minipłuca. Oragnoidy nie tylko przeżyły w ich organizmach. Były też w stanie rosnąć i dojrzewać.

Pod wieloma względami przeszczepionych minipłuc nie da się odróżnić od dorosłej ludzkiej tkanki - opowiada dr Jason Spence.

Autorzy publikacji z pisma eLife przypominają, że choroby dróg oddechowych odpowiadają za ok. 1 na 5 zgonów na świecie. Wyhodowane w laboratorium płuca mogą pomóc, stając się modelami do testowania leków czy zrozumienia funkcji genów. Nie można też zapominać o ich roli w zakresie zapewniania tkanki do przeszczepów czy badania złożonych chorób, np. astmy.

Briana Dye wykorzystała liczne szlaki sygnałowe związane ze wzrostem i formowaniem narządów, by "przekonać" pluripotencjalne komórki macierzyste, by utworzyły miniaturowe płuca.

W ramach wcześniejszych badań naukowcy uzyskali w warunkach in vitro minipłuca (ludzkie organoidy), w których występowały zarówno komórki oskrzeli, jak i pęcherzyków płucnych. By rozwiązać jakoś kwestię niedojrzałości i niezorganizowanej struktury, podjęto próby przeszczepienia ich myszom. Kilka wstępnych strategii spaliło jednak na panewce.

Dzięki współpracy z prof. Lonnie'em Shea zespół posłużył się w końcu biodegradowalnym rusztowaniem z mikroporowatego kopolimeru L-laktydu z glikolidem (PLGA), które zapewniło wsparcie/niszę. Po zaledwie 8 tygodniach uzyskaliśmy drogi oddechowe w kształcie tuby [...].

Amerykanie podkreślają, że widać było doskonale wysoce zorganizowaną warstwę nabłonka. Niestety, choć w nieprzeszczepionych organoidach występowały komórki typowe dla pęcherzyków, w 4. i 8. tygodniu eksperymentu nie wykryto ich markerów, np. białka C związanego z surfaktantem płucnym. Oznacza to, że nie przeżyły one in vivo. Nadal występowały jednak inne typy komórek, w tym np. produkujące śluz.

organoidy płuca myszy przeszczep Briana Dye