Co może pszczoła, a co inny zapylacz

| Nauki przyrodnicze
Dr Tobias Smith

Rolnicy, którzy wykorzystują pestycydy oszczędzające pszczoły (Apiformes), lecz zabijające inne owady, mogą ignorować ważną grupę zapylaczy - twierdzi międzynarodowy zespół naukowców. Jego pracami kierowała dr Romina Rader z Uniwersytetu Nowej Anglii.

Dr Margie Mayfield z Uniwersytetu Queensland podkreśla, że wiele roślin uprawnych, w tym mango, kiwi, kawa czy rzepak, polega na zapylaczach innych niż pszczoły, takich jak motyle, ćmy, chrząszcze, osy, mrówki lub wciornastki.

Naukowcy nie badali szerzej roli zapylaczy innych niż pszczoły w zapylaniu roślin uprawnych. Globalne poleganie na pszczołach miodnych to ryzykowna strategia, zważywszy na czyhające na hodowlane populacje zagrożenia zdrowotne, np. [wywoływaną przez pajęczaki Varroa destructor] warrorozę czy zespół masowego ginięcia pszczoły miodnej [ang. colony collapse disorder, CCD]. Zapylacze inne niż pszczoły to ubezpieczenie od spadku liczebności pszczół.

Autorzy publikacji z pisma PNAS przeprowadzili 39 badań terenowych, które dotyczyły 17 roślin uprawnych z 5 kontynentów.

Okazało się, że choć niepszczoły są mniej skutecznymi zapylaczami w przeliczeniu na liczbę odwiedzonych kwiatów, odwiedzają nieco więcej kwiatów. Taka kompensacja skutkuje usługami zapylającymi podobnej jakości jak w przypadku pszczół - opowiada dr Rader, wspominając o dwóch dodatkowych korzyściach. Po pierwsze, zawiązywanie owoców nasilało się przy wizytach zapylaczy innych niż pszczoły, niezależnie od wskaźnika wizyt pszczół [...]. Po drugie, te pierwsze okazały się mniej wrażliwe na fragmentację habitatu.

pszczoły zapylacze rośliny uprawne Margie Mayfield Romina Rader pestycydy warroza zespół masowego ginięcia pszczoły miodnej