Rad na każdym kroku

| Ciekawostki

Maria i Piotr Curie odkryli rad w 1898 roku. W pierwszej połowie XX wieku zachłyśnięto się możliwościami wykorzystania tego pierwiastka. Każdy chciał mieć coś z radem, powstawały więc całe serie produktów z Ra w składzie.

Jednym z najdziwniejszych była radioaktywna czekolada niemieckiej firmy Burk & Braun z Cottbus, którą sprzedawano w latach 1931-1936, zachwalając przy tym jej właściwości regenerujące. Berliński chemik, doktor Senftner, opatentował metodę związania w czekoladzie aktywnego radu. Producent słodyczy oferował nie tylko ją, ale także praliny i kakao.

Poza tym opracowywano receptury rozmaitych kosmetyków, np. pudrów czy pasty do zębów Tho-Radia. W 1932 roku Frederick Godfrey (mieniący się dobrze znanym brytyjskim specjalistą ds. włosów) zaanonsował jedno z najważniejszych odkryć naukowych ostatnich lat: radioaktywny tonik kapilarny CARADIUM. Miał on przywracać siwym włosom naturalny kolor, nie będąc przy tym farbą. Podobnie jak w przypadku czekolady, zachwalano jego właściwości regenerujące. Zalecano stosowanie raz w tygodniu. Dzięki temu włosy miały być piękne i zdrowe od cebulek aż po końce.

W 1953 roku firma z Denver rozpoczęła promocję żelu antykoncepcyjnego z radem. Dwadzieścia lat wcześniej popularne stało się nasycanie wody pitnej tym pierwiastkiem. Sprzedawano nawet specjalne urządzenia, tzw. fontanny radowe. Najlepiej sprzedającym się modelem był Revigator. Od roku 1920 do połowy lat 30. klienci nabyli setki tysięcy aparatów. Duży słój, emaliowany od zewnątrz, a porowaty od wewnątrz, wypełniano rudą zawierającą rad. Zgodnie z instrukcją, na noc należało nalać do środka wody z hydrantu lub innego dobrego źródła. Zalecano wypijanie 6 szklanek dziennie. Nieco innym rozwiązaniem był emanator radu Zimmer, który zanurzało się w karafce z wodą.

Na rynku pojawiły się też sole kąpielowe z radem, specjalne kompresy, a nawet chleb. Dwa ostatnie powstawały w czeskim Jachymowie. Piekarnia Hippmanna-Blacha wykorzystywała wodę z tutejszych radioaktywnych źródeł. Zawartość radu w chlebie była tylko lekko podwyższona, można było go więc jeść bez obaw.

Chętnych zapraszamy do obejrzenia muzeum zastosowań radu Oak Ridge Associated Universities.

rad produkty chleb czekolada kosmetyki