Zoperuj to sam

| Medycyna

Fantaści znów nie docenili możliwości technologii: wcale nie trzeba być szalonym naukowcem, by w zaciszu laboratorium z powodzeniem dokonywać eksperymentów chirurgicznych. Wystarczy niewielki zasób umiejętności oraz nowy robot medyczny powstały na University of Nebraska. Urządzenie o niewielkich rozmiarach (110 mm długości i 20 mm średnicy oraz odpowiednio 60×15 mm) wyposażono m.in. w kamerę przesyłającą obraz z prędkością 30 klatek na sekundę. W odróżnieniu od typowych robotów chirurgicznych, jest ono tanie i bardzo poręczne – np. może stanowić część wyposażenia lekarza polowego. Kolejną cechą wyróżniającą opisywany model jest brak laparoskopu – zamiast niego w ciele pacjenta umieszcza się całego robota, połączonego przewodem z resztą aparatury sterującej i monitorującej. Możliwości urządzenia sprawdzono w należącym do NASA podwodnym ośrodku NEEMO, gdzie umieszczono trzech astronautów oraz chirurga. Uczestnicy prób po krótkim szkoleniu wykonali kilka prostych operacji na symulatorze jamy brzusznej, a następnie – już bez przygotowań – usunęli wyrostek robaczkowy. Wszystkie zabiegi wykonano pod zdalnym nadzorem twórców robotów. Te same czynności zostały przeprowadzone również za pomocą standardowego laparoskopu. We wszystkich wypadkach astronauci spisali się bardzo dobrze, jednak operacje z udziałem robotów trwały najkrócej. W rzeczywistych warunkach szybsze zakończenie zabiegu oznacza dla pacjenta mniejsze ryzyko infekcji oraz łagodniejsze przejście traumy pooperacyjnej. Konstruktorzy urządzeń planują dalszą ich rozbudowę. W przyszłości mają one być przystosowane do asystowania podczas operacji, otrzymać zdalne sterowanie, a także możliwość podejmowania samodzielnych decyzji.

robot operacja zdalny nadzór