Niebezpieczne ścieżki rowerowe?

| Medycyna
bfick, licencja CC

Czy istnienie ścieżki rowerowej może zwiększyć zagrożenie dla rowerzystów? Paradoksalnie, jak najbardziej. Jak donoszą naukowcy z University of Leeds, wydzielenie z jezdni osobnego pasa ruchu dla rowerzystów kończy się zmniejszeniem dystansu pomiędzy cyklistami i przejeżdżającymi obok nich samochodami, przez co wzrasta prawdopodobieństwo wypadku.

Zaskakujące odkrycie jest owocem serii eksperymentów przeprowadzonych z wykorzystaniem roweru wyposażonego w dalmierz. Główny autor studium, Ciaran Meyers z University of Leeds' Institute for Transport Studies, wykonał dla dobra nauki (i poprawy bezpieczeństwa) serię jazd po drogach na rowerze wyposażonym w dalmierz.

Dzięki doświadczeniu udało się ustalić, że w sytuacji, gdy na drodze wydzielony jest pas ruchu dla rowerów szeroki na co najmniej 145 cm, kierowcy zaczynają wykazywać tendencję do jazdy środkiem własnego pasa ruchu, a nie blisko osi jezdni, jak ma to miejsce w normalnych warunkach. Dzieje się tak zarówno przy limicie prędkości wynoszącym 40, jak i 50 mil na godzinę (odpowiednio ok. 64 i 80 km/h). 

Podobnego zjawiska nie obserwowano, gdy rowerzyści byli zmuszeni do dzielenia pasa ruchu z kierowcami lub gdy pas dla cyklistów miał szerokość poniżej 130 cm - wyprzedzanie w takiej sytuacji odbywało się w znacznie większej odległości, przez co było potencjalnie bezpieczniejsze. Korzystne dla rowerzystów były także drogi o bardziej restrykcyjnym ograniczeniu prędkości, wynoszącym 30 mil na godzinę (ok. 48 km/h). 

Jakie wnioski należy wyciągnąć z przeprowadzonego eksperymentu? Według badaczy trzeba przede budować ścieżki i pasy dla rowerów na tyle szerokie, by minimalizować ryzyko kolizji jednośladów z samochodami pomimo pewnej dozy nonszalancji ze strony kierowców. Nie od dziś wiadomo bowiem, że strach przed wypadkiem jest jedną z głównych przyczyn ograniczonej popularności rowerów jako środka lokomocji. 

rower ścieżka rowerowa wypadek niebezpieczeństwo