Zagrożenie wykryte w 30 minut

| Nauki przyrodnicze

Nowa technika umożliwiająca szybkie wykrycie jednej z najgroźniejszych toksyn, rycyny, została opracowana przez specjalistów z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Metoda może znaleźć zastosowanie przede wszystkim w dziedzinie walki z bioterroryzmem.

Rycyna, białko uzyskiwane z nasion rącznika pospolitego (Ricinus communis), jest jedną z najsilniejszych toksyn znanych człowiekowi - do zabicia dorosłej osoby wystarcza już 400 mg tej substancji. Jej szkodliwe działanie polega na przenikaniu do wnętrza komórek i nacinaniu nici RNA budujących rybosomy - struktury odpowiedzialne za syntezę białek. Dotychczas nie istniały techniki pozwalające na szybkie i skuteczne wykrycie trucizny, lecz opracowana przez Amerykanów metoda ma szansę zmienić tę niekorzystną sytuację.

Opracowana na Uniwersytecie Kalifornijskim metoda opiera się na zdolności nici RNA do komplementarnego wiązania się ze sobą. Oznacza to, że dwie nici łączą się ze sobą tylko wtedy, gdy tworzące je jednostki, zwane nukleotydami, są ułożone w odpowiedniej kolejności w obu cząsteczkach. W przypadku opracowanego testu jeden z fragmentów RNA pochodzi z rybosomów badanych komórek, zaś drugi jest syntetyzowany w laboratorium i dodawany do próbki jako tzw. sonda wykrywająca poszukiwane RNA. Do jednego z końców sondy przyłączono dodatkowo syntetyczny fragment, niewystępujący w naturalnym RNA, lecz posiadający zdolność do fluorescencji, gdy nie jest do niego przyłączony żaden nukleotyd w badanej nici.

Zasada wykonania testu jest bardzo prosta. Do badanej próbki dodaje się sondę, a następnie przeprowadzana jest 30-minutowa inkubacja. Po tym czasie sprawdza się, czy badana próbka świeci. Jeżeli tak, oznacza to, że nić RNA należąca do rybosomu została przecięta. Jeżeli nie obserwuje się emisji światła, oznacza to, że rybosom jest nienaruszony.

Największą zaletą nowej techniki jest jej szybkość. Stosowane dotychczas metody umożliwiały wykrycie toksyny dopiero po czterdziestu ośmiu godzinach - jest to zdecydowanie zbyt długo w sytuacji, gdy podejrzewa się atak terrorystyczny. Prawdopodobnie jedyną wadą zaproponowanego przez Amerykanów testu jest fakt, iż nie wykrywa on bezpośrednio cząsteczek trucizny. Można jednak uznać, że uzyskane z jego pomocą wyniki są dostatecznie wiarygodne, gdyż dokonywane przez rycynę uszkodzenia, wykrywane w badaniu, są bardzo charakterystyczne.

Obecnie trwają prace nad przygotowaniem kompaktowego zestawu do przeprowadzania analizy, zwanego "laboratorium na chipie" (ang. lab-on-a-chip). Umożliwiłoby to wykonywanie potrzebnych czynności poza laboratorium nawet przez osoby niedoświadczone, czyli np. przez przedstawicieli służb związanych z ochroną ludności.

rycyna bioterroryzm fluorescencja trucizna toksyna