Bez rozgrzewki ani rusz

| Nauki przyrodnicze
makelessnoise, CC

O tym, że rozgrzewka jest ważna, wiedzą także ryjówki. Badania gatunku Sorex palustris ujawniły, że przed wskoczeniem do zimnej wody zwierzęta te podnoszą temperaturę ciała aż o 1,5 stopnia.

Ryjówki są najmniejszymi nurkującymi ssakami. Wiedząc, że większe ssaki radzą sobie z trudami nurkowania, obniżając temperaturę, co pozwala oszczędzić energię i wydłużyć czas przebywania pod wodą, zespół dr. Kevina Campbella z Uniwersytetu w Manitobie postanowił odkryć metody S. palustris. Okazało się, że śmiałkowie o długości ok. 15 cm i średniej wadze 13 g zachowują się dokładnie na odwrót - rozgrzewają się i dość krótko przebywają pod wodą.

Choć prowadzą naziemny tryb życia, ryjówki często nurkują, by schwytać nimfy ważek czy ślimaki. Muszą dużo polować, by każdego dnia zdobyć ilość pożywienia ważącą tyle, co one same. Jak podkreśla Campbell, dotychczasowy stan wiedzy sugerował, że ze względu na drobne rozmiary ryjówki powinny być kiepskimi nurkami. Teoria optymalnego żerowania głosi, że pod wodą należy zostawać tak długo, jak się da, by zwiększyć prawdopodobieństwo znalezienia jedzenia. To dlatego większość nurkujących zwierząt jest duża, bo im większy jesteś, tym więcej przenosisz tlenu i spalasz go w wolniejszym tempie.

Badania ujawniły, że S. palustris robią stosunkowo duże zapasy tlenu, przesuwając [tym samym dolne] granice rozmiarów nurków. Posługując się miniimplantami, w kolejnym etapie określano temperaturę ciała zwierząt przed, w czasie i po nurkowaniu (lekkie jej obniżenie pozwoliłoby spowolnić metabolizm). Akademicy prowadzili eksperymenty w akwarium przypominającym dziki habitat, w którym można było regulować temperaturę wody. Najwyższa wynosiła 30 stopni Celsjusza, a więc zbliżała się do temperatury ciała ryjówek, natomiast najniższa - 3 st. - odpowiadała zimowym temperaturom wody w Kanadzie i USA (S. palustris żyje w pobliżu jezior i strumieni Gór Skalistych oraz Appalachów). Okazało się, że malutki amator wodnych ślimaków nie zachowywał się jak większe ssaki. Zamiast obniżać, podtrzymywał stałą temperaturę ciała (przed daniem nura w najzimniejszą toń rozgrzewał się nawet o 1,5 st.), skracając za to czas zanurzenia. Kiedy jest się drobnym, o wiele szybciej osiąga się krytycznie niską temperaturę. Rośnie więc podatność na hipotermię - opowiada Campbell, uzasadniając poczynania ryjówek.

Wg Kanadyjczyków, wzrost temperatury ciała następuje wskutek spalania brązowego tłuszczu albo dreszczy. Sądzimy, że podwyższenie temperatury wyostrza zmysły. Ryjówki krócej nurkują, ale są za to skuteczniejsze.

ryjówka Sorex palustris nurkowanie rozmiary temperatura dr Kevin Campbell