Ostatnia dekada kierowców?

| Ciekawostki
jm3

Dyrektor wykonawczy General Motors Rick Wagoner stwierdził, że w ciągu najbliższej dekady powstaną samochody, które obędą się bez kierowców. Zdaniem zarówno Wagonera jak i Larry’ego Burnsa, wiceprezesa GM ds. badań i rozwoju, główne przeszkody, które trzeba przezwyciężyć wcale nie są natury technicznej.

To przeszkody związane z człowiekiem. Zanim na ulicach pojawią się pojazdy bez kierowców trzeba będzie wprowadzić nowe przepisy, rozwiązać kwestie ochrony prywatności (samochody bez kierowców będą musiały ‘porozumiewać’ się pomiędzy sobą i z urządzeniami na drodze) czy też znaleźć odpowiednią liczbę klientów. A o to może nie być tak łatwo, gdyż wiele osób bardzo lubi prowadzić samochód.

Już w tej chwili dysponujemy odpowiednimi technologiami – radarowymi systemami kontroli trakcji, czujnikami ruchu, urządzeniami ostrzegającymi przed zmianą pasa, elektronicznymi systemami kontroli stabilności czy GPS-em. A samochód bez kierowcy to niezwykle kusząca perspektywa. Będzie bezpieczniejszy i spowoduje, że zmniejszą się korki na drogach.

Pytanie tylko, czy ludzie będą tego chcieli – mówi Burns. Weźmy pod uwagę zmniejszenie się korków, większe bezpieczeństwo, mniejsza emisję zanieczyszczeń. Z technicznego punktu widzenia nie ma żadnego powodu, dla którego nie mielibyśmy tego zaakceptować i żyć w zupełnie innym świecie.

GM chce przeprowadzić pierwsze testy samochodów bez kierowców w 2015 roku, a w 2018 planuje rozpocząć ich sprzedaż. Początkowo byłyby to pojazdy, które obywałyby się bez pomocy człowieka jedynie na autostradzie. Kierowca mógłby zdecydować, czy chce prowadzić pojazd sam czy też zleci kontrolę pokładowemu komputerowi. W mieście człowiek musiałby kierować osobiście.

Sebastian Thurn ze Stanford University, którego zespół brał udział w organizowanych przez Pentagon zawodach samochodów bez kierowców, częściowo zgadza się z przedstawicielami GM. Uważa, że w ciągu 10 lat rzeczywiście może powstać autonomiczny samochód, ale wątpi czy w tym samym czasie trafi on do salonów sprzedaży. Jednak również i Thurn podkreśla, że tego typu pojazdy przyczynią się do zmniejszenia korków i liczby wypadków. W USA każdego roku ginie w wypadkach około 42 000 osób. Aż 95% kolizji z ofiarami śmiertelnymi ma miejsce z winy człowieka.

To [samochody bez kierowców – red.] naprawdę będzie oznaczało tak wielką zmianę, jak wykorzystanie samochodów w miejsce koni – uważa Thurn.

samochód kierowca General Motors GM