Fizyczne granice dla wirtualnych danych

| Bezpieczenstwo IT
Virginia Tech

Naukowcom z Virginia Tech udało się opracować nowatorską technologię bezpieczeństwa, która określa dostęp do danych zamykając je w... fizycznych granicach. Pomysł polega na nadawaniu smartfonom uprawnień w zależności od tego, gdzie się znajdują. Poza wyznaczonym obszarem dane byłyby całkowicie usuwane.

Istnieją już urządzenia, które w pewnym ograniczonym zakresie korzystają z takich funkcji, ale żadne z nich nie pozwala na automatyczne usuwanie danych i nie daje całkowitej kontroli nad ustawieniami i aplikacjami dla smartfonów i tabletów - mówi Jules White, profesor na Wydziale Inżynierii Elektrycznej i Komputerowej.

W praktyce może wyglądać to tak, że np. oficer będzie miał dostęp do tajnych informacji tylko w wyznaczonym pomieszczeniu. Będzie mógł do niego wejść ze smartfonem czy tabletem, zapoznać się z informacjami, a po wyjściu nie obawiać się zgubienia czy kradzieży urządzenia, gdyż po opuszczeniu pomieszczenia, wszystkie informacje zostaną automatycznie usunięte, a urządzenie nie będzie w stanie połączyć się ze źródłem informacji.

Lekarze i pielęgniarki mogliby sprawdzać dane pacjentów tylko w określonych miejscach i nie mieliby możliwości ich wyniesienia na zewnątrz.

Nowa technologia pozwoli też np. zdecydować, że w pewnych okolicznościach kamera smarfonu czy możliwość wysyłania SMS-ów mają być zablokowane. Można, na przykład, uniemożliwić działanie niektórych aplikacji na salach operacyjnych, dzięki czemu chirurg nie będzie rozpraszany, a pielęgniarka nie będzie mogła zrobić zdjęcia operowanemu. W ten sam sposób rodzice mogliby decydować kiedy i skąd dziecko może wysyłać SMS-y - dodaje uczony.

Nowe oprogramowanie działa pod kontrolą systemu Android.

smartfon bezpieczeństwo granice