Stadiony bez zaplecza medycznego

| Medycyna
Katie@!, CC

Szwedzcy naukowcy przyjrzeli się 187 stadionom z 10 europejskich krajów, w tym Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Francji, i stwierdzili, że ponad jedna czwarta obiektów nie jest przygotowana na zawały serca kibiców – brakuje na nich defibrylatorów oraz planów ratunkowych (European Heart Journal).

Badanie zostało przeprowadzone przez grupę klubowych lekarzy naszych północnych sąsiadów. Wszyscy zgodnie podkreślają, że powinno się bardziej zadbać o boiskowe zaplecze medyczne, ponieważ niekiedy trudno przetransportować chorego kibica do szpitala. Wg Szwedów, powinny istnieć obligatoryjne zasady postępowania w takich przypadkach. Obecnie jednak posiadanie defibrylatora jest wyłącznie dobrą wolą gospodarza obiektu.

Wiadomo przecież, że oglądanie i emocjonalne zaangażowanie w rozgrywki piłki nożnej zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia zawału serca. Dlatego też uważamy, że dostęp do odpowiedniej aparatury powinien być wymogiem – tłumaczy profesor Mats Borjesson, lekarz klubu sportowego GAIS, a zarazem członek European Association of Cardiovascular Prevention and Rehabilitation.

Studium ujawniło, że tylko 64% stadionów dysponowało spisanym planem akcji ratunkowej, obejmującym wytyczne związane z obsługą medyczną czy komunikacją ze szpitalem. Szwedzi nie sprecyzowali, jakie stadiony podlegały inspekcji, nadmienili jednak, że większość to obiekty najlepszych lig. Zaznaczyli, że w ubiegłym sezonie odnotowano na nich 77 zawałów, co oznacza, że problemy z sercem pojawiały się u jednego na 589 tys. kibiców.

stadion defibrylator plan ratunkowy kibic szpital Mats Borjesson