Po co komu przyjaciele?

| Psychologia

Maria Nordin z Umeå University w Szwecji podsumowała badania, z których wynika, że osoby mające niewielu przyjaciół częściej cierpią z powodu zaburzeń snu. Wskutek tego zwiększa się prawdopodobieństwo, że zapadną na określone choroby.

Posiadanie niewielu przyjaciół w pracy i poza nią czyni człowieka bardziej podatnym na stres, a to z kolei przekłada się na zaburzenia snu. Brak przyjaciół może też być doświadczany jako stresujący sam w sobie.

Rozprawa Nordin opiera się na wynikach 4 badań, jedno dotyczyło pracujących populacji z północnej Szwecji. Skandynawka korzystała z 3 baz danych.

Chorobami związanymi z zaburzeniami snu są, m.in.: depresja, stany lękowe, zespół chronicznego zmęczenia czy choroby sercowo-naczyniowe. Związek między zaburzeniami snu a posiadaniem niewielu przyjaciół oraz niedostatkiem wsparcia emocjonalnego wyglądał inaczej u kobiet, a inaczej u mężczyzn.

Wśród źle sypiających osób więcej kobiet niż mężczyzn wspominało o niewielu przyjaciołach i braku wsparcia emocjonalnego. Co więcej, negatywne skutki osamotnienia były bardziej zauważalne u przedstawicielek płci pięknej.

U mężczyzn ryzyko problemów ze spaniem wzrasta 3-krotnie w sytuacji odczuwania presji w miejscu pracy, gdy jednocześnie 1) nie ma zbyt wielu przyjaciół, by u nich szukać pocieszenia lub 2) wsparcie emocjonalne w pracy, rozumiane jako docenianie i potwierdzanie wartości, uległo zmniejszeniu.

Ludzie uciekają się do różnych strategii, by poradzić sobie ze stresem. Kobiety, które podczas konfliktu ze współpracownikami stosują strategię ukrywania (się), tzn. wycofują się i nie mówią o zaistniałym problemie, z mniejszym prawdopodobieństwem cierpią na zaburzenia snu. Jeśli jednak nie mają wokół siebie zbyt wielu przyjaciół, ryzyko wzrasta aż 4-krotnie. Gdy dana pani stosuje tę strategię radzenia sobie ze stresem, powinna mieć z kim omówić problem. Podobne zjawisko zaobserwowano u mężczyzn skonfliktowanych ze współpracownikami lub szefem, ale efekt nie był tak silny, jak u płci pięknej.

Kobiety stosujące strategię otwartego zarządzania stresem rzadziej cierpią z powodu zaburzeń snu, nawet jeśli nie otacza ich liczna gromadka przyjaciół. Dzieje się tak, gdyż omawiają problem i kłócą się z osobą, której on dotyczy.

stres strategie radzenia sobie Maria Nordin Umeå University Szwecja sen zaburzenia choroby przyjaciele