Wspaniałe dziedzictwo Timbuktu

| Ciekawostki

Badacze z Timbuktu w Mali, państwie leżącym na zachodzie Sahary, próbują ocalić dziesiątki tysięcy tekstów, które świadczą o tym, że pisana historia Czarnego Kontynentu sięga co najmniej czasów europejskiego renesansu.

W Timbuktu, mieście założonym prawdopodobnie na przełomie XI i XII wieku, w zbiorach prywatnych i publicznych bibliotek znajduje się 150 000 manuskryptów. Niektóre z nich pochodzą z XIII wieku. Naukowcy uważają, że pod piaskami Sahary spoczywają kolejne tysiące pism.

Przez setki lat pisane dziedzictwo Mali było ukrywane przez miejscowych pod podłogami domów i w jaskiniach na pustyni w obawie przed ich zniszczeniem czy zagrabieniem przez marokańskich i europejskich najeźdźców.

Teksty te świadczą zarówno o bogactwie literackim, jak i naukowym regionu. Znajdują się wśród nich zarówno podręczniki do matematyki i astronomii oraz pisma traktujące o życiu społecznym i gospodarczym w Timbuktu podczas Złotego Wieku, który miasto przeżywało w XVI w. Wówczas było ono centrum akademickim, na którego uczelnie uczęszczało 25 000 studentów.

Galla Dicko, dyrektor Instytutu Ahmeda Baby (Baba to urodzony w Timbuktu pisarz, współczesny Shakespeare\'owi), w którym znajduje się 25 000 tekstów mówi: Manuskrypty te dotyczą wszystkich dziedzin ludzkiej wiedzy: prawa, nauki, medycyny. Mamy też traktat polityczny, którego autor ostrzega intelektualistów, by nie dali się skorumpować polityce.

Na półkach znaleźć można tak różne pisma jak dzieło na temat matematyki, przewodnik po muzyce andaluzyjskiej, romanse czy korespondencje handlową.

Olbrzymią kolekcję ksiąg świadczących o bogactwie kulturalnym tego miejsca zaczęto tworzyć stosunkowo niedawno, gdy rządowi udało się przekonać miejscowych właścicieli prywatnych zbiorów, że powinny one stanowić własność publiczną.

To dzięki tym pismom wiemy, gdzie jest nasze miejsce w historii – mówi Abdramane Ben Essayouti, imam najstarszego meczetu w Timbuktu.

Uczeni uważają, że to, co do tej pory udało się zebrać, stanowi niewielką część ukrytych jeszcze tekstów. Zdaniem Alego Quld Sidi, przedstawiciela rządu, na odkrycie czeka jescze ponad milion manuskryptów.

Niektórzy naukowcy uważają, że odkrycie dziedzictwa Timbuktu zmusi Zachód do uznania, że Afryka też ma bogate tradycje naukowe i piśmiennicze. Dla innych jest to odkrycie równie doniosłe jak odnalezienie zwojów z Morza Martwego.

Istnieją jednak poważne obawy, że teraz, gdy sprawa staje się coraz bardziej głośna, nad manuskryptami zawisło poważne niebezpieczeństwo. Do Timbuktu mogą ruszyć całe tłumy turystów i zwykłych złodziei, którzy za wszelką cenę będą starali się zdobyć zwoje na własność.

Dlatego też RPA rozpoczęło inicjatywę o nazwie "Operation Timbuktu", w ramach którego buduje nową bibliotekę dla Instytutu Ahmeda Baby. W ratowaniu zbiorów pomagają też Stany Zjednoczone i Norwegia.

Timbuktu manuskrypt Instytut Ahmeda Baby Mali