Ginący klon

| Nauki przyrodnicze
Shantavira, CC

Lomatia tasmanica to krzew, który występuje tylko na jednym stanowisku w południowo-zachodniej Tasmanii. Ponieważ pozostało mniej niż 500 okazów, botanicy domagają się, by rząd federalny zajął się ochroną zagrożonego gatunku. Pomijając wszelkie inne kwestie, warto to zrobić, gdyż mamy do czynienia z najstarszym roślinnym klonem świata.

Krzew przestał wytwarzać nasiona co najmniej 43600 lat temu (maksymalnie 135 tys. lat temu). Jego garnitur chromosomów uległ zwielokrotnieniu. W ten sposób powstał triploid (3n), który rozmnaża się wyłącznie wegetatywnie. Od rośliny macierzystej odpada kawałek gałęzi, potem się ukorzenia. Pojedynczy klon żyje ok. 300 lat. Wiek oceniano metodą datowania węglowego. Badaniu poddano rozrzucone w promieniu 8,5 km skamieniałe liście.

Najbardziej aktywnym działaczem na rzecz ochrony Lomatia tasmanica jest John Dee, założyciel Planetarnej Arki (Planet Ark) i pomysłodawca Narodowego Dnia Drzewa. Uważa on, że rząd powinien w większym stopniu wspierać starania Królewskich Tasmańskich Ogrodów Botanicznych. Przyszłość tego krzewu jest niepewna. Przeżył epokę lodowcową, ale może nie przeżyć nas. Oczywiście nie przetrwa pożaru buszu, dlatego jego ochrona musi stać się priorytetem rządu federalnego.

Natalie Tapson z ogrodu botanicznego wyjaśnia, że ze względu na niemożność wytwarzania nasion trudno zwiększyć liczebność Lomatia tasmanica. Rekordowemu klonowi zagraża nie tylko ogień, ale i czerwona zgnilizna korzeni. Parę egzemplarzy rośliny hoduje się w Hobart.

Lomatia tasmanica klon rozmnażanie wegetatywne Tasmania John Dee