Konkurencja dla hydraulika

| Ciekawostki
adobemac, CC

Jak znaleźć miejsce, w którym zapchała się rura od zlewu? Można, oczywiście, wszystko rozkręcić, posłużyć się odpowiednim środkiem do rozpuszczania zatorów, a gdy to wszystko zawiedzie, wezwać hydraulika. Teraz jednak wszystkim ubrudzonym po łokcie przychodzi w sukurs metoda bazująca na echolokacji, którą po raz pierwszy wdrożono w ramach eksperymentów związanych z podwodną akustyką.

Gdy tylko matematyk Alexandra Tolstoy z ATolstoy Sciences w USA i jej koledzy z Uniwersytetu w Bradford ulepszą swoją metodę, będzie ją można zastosować do zdalnego śledzenia zaburzeń przepływu w sieci kanalizacyjnej.

Podobnie jak nietoperz, urządzenie skonstruowane przez grupę naukowców wysyła dźwięk o wysokiej częstotliwości, który odbija się od przeszkody. Na początku zapisuje się profil dźwiękowy sygnału powracającego z pustej rury. Kiedy się ona zatka, zmieniają się właściwości odbitego dźwięku. By sprawdzić, w którym miejscu ulokował się zator, wystarczy zbadać rozchodzenie się sygnału dźwiękowego w zatkanej rurze i porównać uzyskane rezultaty z modelowymi wyliczeniami dla drożnego przewodu. Odległość ocenia się na podstawie czasu, po którym powraca odbity dźwięk. Sprawę ułatwia konstrukcja urządzenia, wbudowano w nie bowiem dwa mikrofony.

Ekipa naukowców testowała swoją metodę na kilku rodzajach rur: betonowych, glinianych i z PCW. Ich światło zamykano czopami o zróżnicowanych rozmiarach. Wykorzystywano przy tym worki z piaskiem i cegły. Na skuteczność technologii nie wpływały wygięcia rur. Na razie eksperymentowano z rurami wypełnionymi powietrzem, w przyszłych pracach trzeba więc będzie wziąć poprawkę na dynamikę cieczy.

zlew rura podwodna akustyka czop zator lokalizowanie echolokacja Alexandra Tolstoy