Nowy przodek człowieka

| Nauki przyrodnicze
University of the Witwatersrand

W jaskini położonej 40 kilometrów od Johannesburga zespół profesora Lee Bergera z University of the Witwatersrand odkrył szkielety nieznanego dotychczas gatunku hominida. Australopithecus sediba żył przed dwoma milionami lat. Być moze to właśnie z niego powstał gatunek Homo. Myślę, że to dobry kandydat na gatunek przejściowy pomiędzy południowoafrykańskim małpoludem Australopithecus africanus a Homo habilis lub nawet Homo erectus - powiedział Berger.

Odkryte szczątki należą do nastoletniego mężczyzny i dorosłej kobiety. Nowy gatunek miał długie ramiona, jak małpy, krótkie silne dłonie, zaawansowaną w budowie miednicę i długie nogi, które prawdopodobnie pozwalały na bieganie podobnie jak czynią to ludzie. Niewykluczone, że Australopithecus sediba potrafił się wspinać. Znalezione osobniki miały po około 127 centymetrów wzrostu, jednak z pewnością młodszy przerósłby swoją matkę. Berger uważa, że w chwili śmierci chłopiec ważył około 27 kilogramów, a jego matka - około 33 kg. Wielkość mózgu młodzieńca wynosiła 420-450 cm3, a więc był on mały [w porównaniu z ludzkim - red.], jednak kształtem wydaje się bardziej zaawansowany od mózgu innych australopiteków - stwierdził odkrywca. Naukowcy ocenili, że ciała zostały przyniesione do jaskini przez wodę krótko po śmierci matki i syna. Wiek otaczających je osadów wyliczono na 1,98-1,78 miliona lat.

Australopithecus sediba University of the Witwatersrand Lee Berger człowiek