Legalna instrukcja

| Technologia
Darwin Bell

Sąd federalny w Nowym Jorku orzekł, że instruowanie użytkowników legalnie nabytych e-booków w jaki sposób mogą wyłączyć zabezpieczenia DRM, nie stanowi naruszenia praw autorskich. Sąd rozstrzygał oskarżenie, jakie przeciwko sklepowi Abbey House Media wniosły wydawnictwa Penguin oraz Simon & Schuster. Wcześniej właściciel postanowił zlikwidować sklep i poinformował na swojej witrynie, w jaki sposób klienci mogą usunąć DRM z zakupionych u niego e-booków. Problem w tym, że Abbey House Media zobowiązał się w umowie z wydawnictwami, że będzie dodawał do e-booków DRM, który ograniczał liczbę urządzeń, na jakich e-booki były odczytywane. Jednak po zamknięciu sklepu użytkownicy nie mogli do swojego konta DRM dodawać nowych urządzeń, a to oznaczało, że gdyby któryś z nich zmienił czytnik e-booków, nie mógłby na nim wykorzystać już kupionych książek elektronicznych.

Właściciel Abbey House Media poinformował o zamiarze zamknięcia sklepu z miesięcznym wyprzedzeniem oraz poinstruował ich, w jaki sposób można wykorzystać program Calibre do usunięcia DRM, dzięki czemu mogli oni bez problemu czytać swoje e-ksiązki na dowolnych urządzeniach. Firma wyjaśniła dodatkowo, że takie działania można przeprowadzić tylko w ramach użytku osobistego oraz w przypadku legalnie nabytych e-booków.

Penguin oraz Simon & Schuster oskarżyły Abbey House o wzięcie udziału w naruszeniu praw autorskich oraz namawianie osób trzecich do naruszenia. Sąd uznał jednak, że działania Abbey House pozwoliły na wykonanie osobistych kopii zapasowych oraz transfer pomiędzy urządzeniami, co nie jest zabronione. W wyroku zauważono też, że wydawcy nie podali żadnego przykładu rzeczywistego naruszenia, do którego miałoby dojść z winy Abbey House. Jako, że prawo przewiduje, iż przyczynienie się do naruszenia praw autorskich wymaga zarówno wiedzy o naruszeniu jak i uczestnictwa w czynie, sąd oddalił skargę wydawców.

DRM e-book czytnik sąd prawa autorskie