Uber wycofuje się z Danii

| Ciekawostki
Jori Samonen

Uber kończy działalność w Danii. Za trzy tygodnie, 18 kwietnia, firma przewiezie tam ostatniego pasażera. Przyczyną zamknięcia duńskiego oddziału są nowe regulacje prawne wprowadzone przez rząd w Kopenhadze. To niekoniecznie jest ostateczne pożegnanie z Danią, ale to sygnał do polityków, że musimy wyciągnąć konsekwencje z proponowanych uregulowań prawnych. Nie możemy działać w takim stanie prawnym, jaki jest proponowany – mówił rzecznik prasowy Ubera. Nowe przepisy wymagają, by wszystkie taksówki – a pojazdy Ubera są za takie uważane – były wyposażone w czujniki nacisku na siedzenie, kamery wideo oraz taksometry.

Uber ma w Danii 2000 kierowców, z których usług korzysta 300 000 osób. A prawodawcy stwarzają mu coraz większe problemy. Duńskie sądy uznały, że Uber jest nielegalnym przedsiębiorstwem taksówkowym.

Z przedsiębiorstwem walczą też rządy w wielu innych krajach, jak na przykład Niemcy i Francja. Rządzącym nie podoba się, że prywatne osoby mogą bez zgody urzędnika świadczyć sobie usługi. Do takiej postawy polityków przyczynia się lobbing korporacji taksówkarskich, dla których często tańsze i solidniejsze usługi kierowców Ubera stanowią poważną konkurencję.

Dania Uber prawo taksówka