McKinnon przegrał przed Izbą Lordów

| Technologia

Gary McKinnon, który włamał się do 97 maszyn Pentagonu i NASA, przegrał apelację przed Izbą Lordów. Była to ostatnia szansa McKinnona na uniknięcie ekstradycji do USA.

Brytyjczyk jest oskarżany przez Amerykanów o dokonanie największego w historii włamania do sieci wojskowych. Tłumaczy on, że nie miał złych zamiarów, a jedynie szukał informacji o UFO. Oskarżyciele twierdzą jednak, że uszkodził on systemy komputerowe i ukradł ważne informacje.

McKinnon od kilku lat walczy z wiszącą nad nim groźbą ekstradycji. Jego prawnik ujawnił, że początkowo Amerykanie oferowali mu układ: w zamian za dobrowolne poddanie się karze, miał zostać w USA skazany na kilka lat więzienia, a większość wyroku odsiedziałby w Wielkiej Brytanii. Propozycja została odrzucona. Wówczas jeden z amerykańskich senatorów miał ponoć powiedzieć McKinnonowi, że Amerykanie go "usmażą".

Haker przegrywał kolejne apelacje przed brytyjskimi sądami. Izba Lordow była jego ostatnią deską ratunku. McKinnon obawia się, że w USA może zostać oskarżony na podstawie przepisów o zwalczaniu terroryzmu, skazany nawet na 60 lat więzienia i osadzony w bazie Guantanamo.
Z tego powodu jego prawnik rozważa obecnie odwołanie się do Międzynarodowego Trybunału Praw Człowieka.

Gary McKinnon Pentagon NASA haker włamanie USA Guantanamo