Google Maps pozwane za fotografię
Mieszkaniec jednej z francuskich wiosek pozwał Google’a o naruszenie prywatności i domaga się 10 000 euro odszkodowania. Francuzowi nie podobalo się, że w serwisie Google Maps znalazło się jego zdjęcie wykonane w chwili gdy sikał we własnym ogrodzie. Twarz mężczyzny została co prawda zamazana, jednak mieszkańcy wioski z łatwością go poznali i stał się on przedmiotem żartów. Teraz domaga się odszkodowania i usunięcia zdjęcia z serwisu. wyrok w tej sprawie zapadnie 15 marca.
Google Maps od dawna powoduje kontrowersje, a koncern Page’a i Brina wiele razy był oskarżany o naruszenie prywatności. W Japonii firma musiała powtórzyć zdjęcia w 12 miastach, gdyż mieszkańcy skarżyli się, że aparaty umieszczono zbyt wysoko i fotografowały one to, co znajdowało się w za płotem prywatnych posiadłości.
Komentarze (10)
Piotrek, 2 marca 2012, 21:49
Tylko 10 patyków? Kiepścizna...w USA jakby sobie taki jegomość krzyknął to każdemu zmiękłyby nogi
pixel, 2 marca 2012, 22:36
i tu wychodzi dwulicowosc tego czlowieka
jasne - to jego ogrodek i moze sobie w nim sikac
jasne - to jego wizerunek i moze sobie nim dysponowac
ale...
to troche jak sikanie do zlewu z naczyniami lub niemycie rak po ubikacji
...oburzenie delikwenta jest wprost proporcjonalne do jego "zaslug"
jemu nie chodzi o zdjecie tylko o drwiny sasiadow
to za te drwiny google ma zaplacic
ale przeciez to nie google sikalo...
Chemik_Mlody, 3 marca 2012, 10:49
Na miejscu Google wystąpiłbym z pozwem o publiczne gorszenie, co prawda to był jego ogródek, ale było widoczne z ulicy jak on się obnażał i oddawał mocz...
Nie jestem pewien, ale gdybym powiedzmy wykupił działkę w centrum miasta, która posiadałaby jako ogrodzenie kawałek siatki (jakiekolwiek prześwitujące ogrodzenie), to czy gdybym sobie na tej działce defekował na oczach ludzi idących pobliskim chodnikiem, to obawiam się że w najlepszym razie skończyłoby się to dla mnie jakiś mandatem
Fafi, 3 marca 2012, 11:32
Może chodzi o to samo, co tutaj: "W Japonii firma musiała powtórzyć zdjęcia w 12 miastach, gdyż mieszkańcy skarżyli się, że aparaty umieszczono zbyt wysoko i fotografowały one to, co znajdowało się w za płotem prywatnych posiadłości."
Tolo, 3 marca 2012, 14:52
To Google robi zdjęcia to Google je publikuje i to googola na tym zarabia. To Google odpowiada za konsekwencje tego co robi. I musi albo się do rożnych rzeczy z tym związanych dostosować albo przestać to robić. Google to nie jest święta krowa. Podobnie było z zasłanianiem twarzy. Dodajmy jeszcze wpadkę z sieciami wifi która to w mojej ocenie wpadką nie była a celowym działaniem we wpadkę ubranym.
Google zrobiło jakiemuś gościowi fotkę gdy sikał sobie w ogródku. Jak by siedział na leżaku też by mu Google zrobiło fotkę. To nawet nie o to chodzi co na niej było. A o to ze jakiś człowieczek nie wiadomo czemu czy mu się to podało czy nie został na swojej posesji sfotografowany.
I oczywiście to jest problem ze aparaty są wyżej niż ludzkie oczy. Być może właśnie o to chodzi żeby Google czasem sfotografowało coś co wywoła jakieś wirusowe reakcje. Nawet jeśli przyjdzie Google zapłacić temu kolesiowi 10 tys to za taką reklamę to jak za darmo. Na miejscu Google to bym sam sobie takie procesy wytaczał i hodował obrońców wolności biednego Google.
fuzja, 4 marca 2012, 00:35
Przez brak informacji odwracasz kota ogonem.
1. Nie wiem czy wiesz, ale kamera jest ustawiona nawet jakieś 1,5 m nad autem osobowym, z tej wysokości bez problemu widać ponad pełne ogrodzenie
2. Sytuacja miała miejsce na wsi
Co z tego że facet siusiał, na swojej posesji za ogrodzeniem może i seks uprawiać, jaka różnica ? ani automat ani nikt nie ma prawa robić mu fotek z góry przez ogrodzenie
Całe szczęście że u nas nie ma StreetView na taką skalę, u nas znalazłby się jeszcze gorsze rzeczy ;-) A i jeszcze wydaje mi się że to odszkodowanie to symboliczne jest, 10 tyś za nagie zdjęcie opublikowane w necie ? jeśli tego nie robi automat to można dostać za to karę więzienia... w Stanach proces zaczynałby się od 1mln $.
Są ciekawsze sytuacje ;-) :
http://www.streetviewfunny.com/
fri.K, 5 marca 2012, 14:50
Zatem co z nagraniami umieszczanymi na necie z kabin tych wysokich pojazdów, albo ze zdjęciami ze wzniesień aparatami o ogromnych matrycach. Nagranie, zdjęcie miało przedstawić zapis drogi, jakąś ładną panoramę, ale gdzieś tam widać osobę nago się opalającą na własnej posesji. Te osoby też powinny być pozywane?
Ja to widzę tak, o swoją prywatność dbaj sam, możesz sobie wybudować 7m mury (Ale później nie płacz jak pogotowie się do Ciebie nie dostanie), nie pokazuj się bez dobrego kamuflażu, albo siedź w piwnicy. Bo inaczej ktoś zrobi Ci przypadkową fotę choćby ze zdalnie sterowanego urządzenia latającego.
Tak daleko bym się nie posuwał, był na swoim ogrodzie. Jeśli ktoś nie chciał być zgorszony (np kierowca ciężarówki) to wystarczyło nie patrzeć na jego posiadłość, a na drogę.Wg. mnie w Japonii Google wykazał dobrą wolę, bo na moje rozumowanie nic złego nie robił, ale oczywiście to ich kraj i to oni decydują co komu wolno.
slavinho, 6 marca 2012, 23:42
Ciekawe czy tylko twarz mu zamazali. Może sąsiedzi go poznali po tym, co miał akurat na wierzchu jak sikał.
fuzja, 7 marca 2012, 01:16
Ja tam nikogo nie osądzam ani nie usprawiedliwiam, ale przeraża mnie to że coraz trudniej jest o zwyczajną prywatność domową.
Dla mnie to że sytuacja miała miejsce na wsi nie jest argumentem (to była odpowiedź na post Chemika Młodego), choć faktem jest że na wsi panują trochę inne zwyczaje. Tak samo inne zwyczaje panują w lesie gdzie praktycznie wszędzie można siku... To nie znaczy że ktoś może tam robić zdjęcia mojego **** w ramach programu Google Forest View
Ty odpowiadasz za wszystko co wrzucasz w internet, nie ważne że wszystko dzieje się z automatu, zgodnie z prawem są pewne rzeczy nie mogą być zamieszczane bez twojej zgody. Dlatego Street View zasłania m.in. twarze i tablice rejestracyjne, w myśl prawa dotyczy to także ptaszków . Twoje porównanie jest marne, myślę że jest drobna różnica w robieniu pejzaży HD na którym znajdzie się jakiś nudysta, a zdjęciami w wysokiej rozdzielczości Twojej posesji kiedy się opalasz.
Jeśli chodzi o wysokość kamery i wspomnianych murów 7-mio metrowych (btw. ogrodzenie nie przeszkadza żadnej karetce bo wynaleziono bramy):
Ciekawe co byś powiedział gdyby ktoś Ci zrobił taki Street View wokół Twojego domu z kamerą HD przymocowaną do jakiegoś drona (choćby Quadricoptera) . Wysokość zdjęć jest bardzo ważna, o czym świadczy choćby taki news z Japonii: http://technologie.g..._w_Japonii.html
IMHO wysokość położenia kamery od podłoża powinna wynosić nie więcej niż wzrost wysokiego człowieka.
fri.K, 7 marca 2012, 08:28