Jak wydłużyć przydatność mleka do spożycia
Naukowcy z Purdue University we współpracy z kolegami z Tennessee University opracowali niechemiczną metodę znacznego wydłużania przydatności mleka do spożycia. Uczeni wykazali, że temperaturę pasteryzowanego mleka podniesiemy gwałtownie o 10 stopni Celsjusza na mniej niż 1 sekundę, to pozbędziemy się ponad 99% bakterii pozostałych po pasteryzacji. To proces dodatkowy do pasteryzacji, jednak pozwala na wydłużenie przydatności mleka do spożycia o kolejnych kilka tygodni. Przebiega też w znacznie niższej temperaturze niż sama pasteryzacja, która wymaga podgrzania mleka do 70 stopni Celsjusza.
Technika LTST (low-temperature, short-time) polega na przepuszczeniu kropli mleka przez specjalną komorę, w której płyn jest gwałtownie ogrzewany o 10 stopni Celsjusza i szybko schładzany. Nie zmienia się przy tym ani kolor, ani zapach, ani smak mleka. Dzięki zaś dodatkowej procedurze możliwe jest wydłużenie jego przydatności do spożycia do 63 dni. Badania wykazały, że dzięki LTST liczba bakterii w mleku spada poniżej poziomów możliwych do wykrycia. Jest ich więc niezwykle mało, dzięki czemu bardzo wolno się namnażają i późno powodują psucie się mleka. Co więcej, proces LTST można przeprowadzić wykorzystując ciepło z pasteryzacji, zatem nie jest on kosztowny, a pozwala na znacznie zmniejszenie ilości mleka, które się marnuje.
Naukowcy chcą teraz sprawdzić swoją technologię na mleku, które nie było wcześniej pasteryzowane, by stwierdzić, czy samo LTST nie wystarczy do wydłużenia czasu przydatności mleka do spożycia.
Komentarze (10)
Gość Astro, 22 lipca 2016, 15:15
Nie wiem jak inni, ale uważam, że cyc mojej Pierwszej i Jedynej (na swój sposób) był najlepszym sposobem na przechowywanie mleka. Oseski (sztuki dwie, które już trochę przerosły wiek dorosły) najlepszym tego przykładem. Pobudki co dwie godziny i karmnik w postaci cyca. Natura nie wymyśliła chyba nic lepszego?
tempik, 22 lipca 2016, 15:55
Ale cyc to fabryka a nie magazyn. Jak nie będzie odbioru to też wypłynie żeby się Nie zepsuło w środku. Wiadomo ze świeża i ciepła wieprzowina jest lepsza od kilkudniowej, ale chyba nie uważasz ze lodówka to szatański i zły wynalazek?
Gość Astro, 22 lipca 2016, 17:46
No a od czego ten, który się mniej udziela?
Ed.
Wakacje, nic się nie dzieje… Tempik, by było jasne:
Słyszałem, że bardzo dobra jest surowa, świeża, jeszcze pulsująca wątroba. Ale to nie moje klimaty.
Wiem jak wyglądają ugotowane i pokrojone serca (serwuję to moim psiurom). Zawsze wyrażam przy ich krojeniu wiele dobrych życzeń tym, którzy oddali swoje serca w bezdusznym systemie. Ale moją radość powodują inne rzeczy…
tempik, 22 lipca 2016, 21:48
No to pojechałeś z tą wątrobą. Narobiłeś mi smaka, i to tak na wieczór
Stanley, 22 lipca 2016, 22:39
Świetnie dla mleka jako składnik potraw np. ciasta, ale do picia to w zasadzie robi sie jeszcze bardziej bezwartościowa trucizna.
glaude, 23 lipca 2016, 08:14
Bodaj Tatarzy suszyli jakoś kobyle mleko i taki proszek miał długą przydatność do spozycia.
Robili tez kumys, a takie sfermentowane "wino" mleczne z definicji ma długą wazność jeśli jest szczelnie przechowywane (ryzyko reakcji w ocet).
Az dziw, ze dziś nikt do tego nie wraca. Moze mała wydajność procesu (czytaj zysku)?
Superman, 23 lipca 2016, 09:19
ten nikt, to masz na myśli przedsiębiorców czy Kowlaskiego? Ja krowy nie mam, a nawet gdybyś mi ją dał, to nie miałbym gdzie trzymać.
gravisrs, 23 lipca 2016, 09:57
Też mi odkrycie, wynaleźli UHT na nowo.
TrzyGrosze, 23 lipca 2016, 11:44
tempik, 23 lipca 2016, 13:57
Chyba nie od końca przeczytaliście art. To nie alternatywa do uht, tylko rozszerzenie. Rozgrzane o 10 st po standardowej pasteryzacji,przez parę sekund i bardzo szybkie schłodzenie usuwa jeszcze więcej bakterii i nie pozwala na zwarzenie