Lucy spędzała dużo czasu na drzewach
Skany kości słynnej Lucy, żyjącej przed 3,18 milionami lat przedstawicielki Australopithecus afarensis sugerują, że siła jej ramion i nóg plasowała się pomiędzy siłą człowieka a szympansa.
Christopher Ruff z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa postanowił dowiedzieć się, jaką rolę w lokomocji Australophitecus afarensis odgrywały ramiona. W tym celu porównał skany kończyn Lucy ze skanami współczesnego człowieka i szympansa. Wyniki badań sugerują, że Lucy spędzała dużo czasu na drzewach, wykorzystując ramiona do poruszania się po nich. Prawdopodobnie na drzewach szukała pożywienia i chroniła się przed drapieżnikami. Analizy nóg sugerują, że Astralopithecus afarensis poruszał się po ziemi mniej wydajnie niż współczesny człowiek.
Na podstawie badań Lucy można wyciągnąć wniosek, że przynajmniej dla niektórych wczesnych przodków Homo sapiens poruszanie się po drzewach było istotnym elementem życia przez wiele milionów lat ewolucji. To pierwsze bezpośrednie badania dowodzące, że Lucy i jej krewni spędzali na drzewach znaczną część życia - mówi Ruff.
Komentarze (21)
Gość Astro, 1 grudnia 2016, 17:43
Proszę o wybaczenie ignorancji i lenistwa, ale czy ktoś z wiedzących na KW mógłby przybliżyć pokrótce metodologię badania?
Szczególnym niepokojem napawają mnie "sugestie".
Przy okazji Lucy
https://www.youtube.com/watch?v=xxaOItEmu3U
TrzyGrosze, 1 grudnia 2016, 19:19
Proste:
kości adaptują się do obciążenia: zmieniają swój kształt, masę i strukturę na skutek działania sił i to bardziej od dynamicznych niż statycznych.
Jakie mięśnie, takie kości ( w przypadku Lucy, proces dedukcji odwrotny ).
Ed
A wiesz, że ta Lucy z linku to zakamuflowane LSD?
Gość Astro, 1 grudnia 2016, 19:34
Uszami poruszać nie potrafię, ale uśmiechnąłem się. Z pewnością to argument na rzecz "kształtu, masy i struktury" mojej czaszki.
Jakoś nie sądzę, by kościec np. Pudziana był jakoś diametralnie odmienny od mojego.
No tak; teraz moje wątpliwości dotyczące "sugestii" tylko zwiększyłeś.
pogo, 1 grudnia 2016, 19:43
Choć z drogiej strony, nie wiem jak dużo brakuje Ci do Pudziana (lub Pudzianowi do Ciebie) i jak jest u was z intensywnością wykorzystania tej siły.
Gość Astro, 1 grudnia 2016, 19:51
Tylko co oznacza "silniejszy"? To spory problem.
Sądzę, że dosyć ciężko to porównać. Niezbyt "równoległe wszechświaty"…
Ed.: Czy mógłby ktoś odnieść się do SEDNA, czyli wielu sugestii mających być dowodem?
Oczywiście. Po co bym inaczej linkował?
TrzyGrosze, 1 grudnia 2016, 19:53
Sugerują, bo ostrożni są. Te australopiteki mogły przecież rozwinąć muskulaturę, a w konsekwecji szkielet, rzucając dla zabawy kamieniami na odległość. Mądre były, to i bawić się bez sensu mogły.
Gość Astro, 1 grudnia 2016, 20:04
Pierwsze sobie wyklikałem, drugie niespecjalnie, ale coś w tym jest. Podobnie organ nieużywany obumiera (również mózg? ). Czytałem, że nawet głupie rozwiązywanie krzyżówek (wolę głupie sudoku) zmniejsza prawdopodobieństwo odwiedzin wujka Alzheimera.
Tu się całkowicie zgodzę. Rzucanie kamieniem nie tylko mogło rozwijać muskulaturę, ale i koordynację ręka-oko, czyli właśnie i mózg.
TrzyGrosze, 1 grudnia 2016, 20:12
Faktycznie o Pauwelsie cicho, ale każdy ortopeda potwierdzi że prawo Pauwels’a mówi, że jakość i struktura kości,zmiany jej struktury wewnętrznej, kształtu i wymiarów poszczególnych elementów, zależy od wielkości obciążeń, jakim ją poddajemy.
glaude, 1 grudnia 2016, 20:23
Astro
Na podstawie kośćca jesteś w stanie odtworzyć wygląd zwierzęcia. Ba, wygląd ludzkiej twarzy jesteś w stanie odtworzyć na podstawie kości czaszki!
Biorąc pod uwagę, jednolitą gęstość narządów wewnętrznych jesteś w stanie oszacować ich wagę. Grubość kości (przekrój) i wielkość zwierzęcia w stosunku do masy świadczy o jego sile. Szympansy są małe a mają masę 70-80 kg.
Do tego dochodzi wielkość "grzebieni" kostnych (przyczepów) ścięgien mięśniowych, świadczących o sile obciążeń znoszonych przez ukł ruchu.
Ponadto gestość i kierunek beleczek kostnych w kościach długich, świadczy o kierunku obciążeń kości i ich wielkości - a pośrednio o sile mięśni.
I wreszcie cechy długości i szerokości szkieletu - zauważ, ze główne kończyny napędowe są dłuższe, np u ludzi nogi a u szympansów ręce. U małp nawet palce są o wiele dłuzsze i smuklejsze niz u nas.
My mamy kilkakrotnie słabsze mięśnie od szympansów, dzięki pewnej mutacji. Przez to nawet 2 Pudzianów nie ma szans w starciu z samcem szympansa. Za to mamy dzięki temu mniejsze straty metaboliczne na mięśnie, którą to nadwyzkę zapewne nasi przodkowie wykorzystali na rosnący mózg. A i słabsze, ale precyzyjniejsze mięśnie, posłuzyły lepiej artykulacji.
Gość Astro, 2 grudnia 2016, 19:45
Wielkie dzięki Glaude. Sporo z tego co piszesz wiedziałem, ale ująłeś to bardzo "ładnie" (dobra, oddaję honor: PROFESJONALNIE); osobiście, od czego zacząłem, jestem w tej materii abisalnym ignorantem. Moje wątpliwości w kontekście przypuszczenia -> dowód nie zostały jednak rozwiane. Wiem, masz całkowitą rację. Skoro jednak przypuszczam, to nie dowodzę. Całkowicie rozumiem to co miał na myśli TrzyGrosze, ale DOWÓD to coś nieco więcej niż ciąg przypuszczeń. Różnica: WIEM a PRZYPUSZCZAM ma fundamentalne znaczenie.
ww296, 2 grudnia 2016, 19:58
Ciężko coś więcej powiedzieć niż Glaude. Tylko Zwrócę Uwagę, że zapewne chodzi o przystosowanie ewolucyjne a nie spowodowane "treningiem". I Tak zapewne Twój kościec jest znacznie bardziej podobny do Pudziana niż do Lucy.
Gość Astro, 2 grudnia 2016, 20:06
Wyobraź sobie, że dla mnie nie jest to jakoś odkrywcze.
Wystarczy poczytać ZE ZROZUMIENIEM.
thikim, 2 grudnia 2016, 22:05
W skład wyglądu wchodzą także pryszcze, piegi i blizny. Czy je też "jesteś w stanie odtworzyć na podstawie kości czaszki"?
ww296, 3 grudnia 2016, 11:29
Astro ja wiem, że Ty wszystko wiesz. Więc nic co napiszę (lub ktokolwiek jak widzę) nie będzie dla Ciebie odkrywcze. Np ja, jak ktoś napisze coś o czym wiem, to się z nim zgadzam i cieszę że obydwoje mamy rację a Ty... sam pomyśl...
Thikim - litości jak ktoś narysowałby Cię bez Pieprzyka na twarzy to byłbyś nierozpoznawalny? Idąc takim tokiem myślenia to politycy, modelki itp byłyby nierozpoznawalny na żywo biorąc pod uwagę np ingerencję grafików w zdjęcia czy nawet makijaż.
glaude, 3 grudnia 2016, 13:41
"W skład wyglądu wchodzą także pryszcze, piegi i blizny. Czy je też "jesteś w stanie odtworzyć na podstawie kości czaszki"? ;)"
Thikim
Tatuaże!!!
Zapomniałeś jeszcze o tatuażach
Astro
Na dowód musiałbyś przebadać zyjącą Lucy i jej krewniaków. Szympansy i ludzie żyją obecnie a australopiteki nie. Nas i szympansy można mierzyć ważyć, prześwietlać, badać pod mikroskopem itp.
Z Lucy tak dobrze naukowcy nie mają, bo nie dysponują nawet kośćmi, tylko kamieniem (sfosylizowaną strukturą która kość zastąpiła).
Tak więc pozostają tylko sugestie, bo wehikułem czasu nie dysponujemy.
thikim, 3 grudnia 2016, 14:12
Wiesz. Nie bez powodów podaje się znaki szczególne zwane rozpoznawczymi
Twarz bez znaków szczególnych to tylko twarz jakich setki w tłumie.
Tak, rzeczywiście, może nie tyle zapomniałem co o nich nie pomyślałem.
Za to zapomniałem o czymś ważniejszym. O talentach plastycznych:
"Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze."
glaude, 3 grudnia 2016, 19:14
Ano właśnie.
My chyba piszemy o 2 różnych sprawach. Ja napisałem o odtwarzaniu wyglądu na podstawie cech kośćca, a Ty (chyba?) o sądowej identyfikacji konkretnego osobnika?
P.S.
To, ze kazdy z nas ma rózny charakter pisma i inaczej kreśli literę "Z", nie oznacza, ze jej nie zidentyfikujemy czytając listy różnych ludzi. Sprowadzasz często dyskusję na inne tory, maniakalnie czepiając się nieistotnych dla tematu detali, traktując do tego serwis bardzo osobiście.
Sam nie wiem, czy przez takie zachowanie jesteś dla KW błogosławieństwem, czy przekleństwem? Sądzę natomiast, ze KW jest dla Ciebie wszystkim.
Gość Astro, 3 grudnia 2016, 20:10
Muszę Cię rozczarować. Jesteś w błędzie.
Q (zapewne) Twojej radości mam pewne pilne rzeczy i na krótki czas zniknę. Możesz się wykazać wiedzą przez parę dni.
P.S.
Jeśli dwóch ludzi myli się identycznie, to nie oznacza to, że dowodzą prawdy.
ww296, 3 grudnia 2016, 23:50
Gość Astro, 6 grudnia 2016, 17:16
Jeśli mają rację, to chyba oczywiste, że mają rację.
Nie zgadzam się tylko z Twoją implikacją:
Oczywiście możemy się zastanowić, czy chodziło Ci o "napisze => (zgadzam ∧ cieszę)", czy też "(napisze => zgadzam) ∧ cieszę". W drugim wypadku jednak Twoja radość niewiele ma wspólnego z prawdziwością implikacji.
ww296, 7 grudnia 2016, 10:49
jeśli ma rację to nie znaczy, że o tym wie (lub nie wie ,że nie ma). w innym przypadku jakakolwiek dyskusja byłaby bez sensu.
Co do implikacji - "napisze" nie koniecznie jest warunkowe w tym przypadku.