Pospolita roślina pozwala oczyścić wodę
mW sytuacji, gdy aż 1,1 miliarda ludzi na świecie nie ma łatwego dostępu do wody pitnej, każda technologia pozwalająca na oczyszczenie tej niezwykle ważnej cieczy jest na wagę złota. Na szczęście wiele wskazuje na to, że przygotowanie wody nadającej się do picia przez ludzi jest możliwe (lub przynajmniej znacznie ułatwione) dzięki nasionom pospolitej rośliny uprawianej... na wielu terenach dotkniętych jej niedoborem.
Zespół Habauki Kwaambwy z Uniwersytetu Botswany zajął się drzewem Moringa oleifera nieprzypadkowo. Jest to pospolita roślina uprawiana w niektórych krajach Afryki, Ameryki Południowej i Centralnej oraz Azji. Już kilka lat temu ustalono, że jedna z protein wytwarzanych przez nasiona tego organizmu, zwana białkiem koagulującym, posiada zdolność do wychwytywania wielu rodzajów substancji zawieszonych w wodzie i wytrącania się wspólnie z nimi z zawiesin. Naukowcy chcieli obliczyć, na ile silne jest wiązanie potencjalnych zanieczyszczeń przez to białko.
Na podstawie przeprowadzonych analiz ustalono, że zdolność białka koagulującego do wiązania drobin zawieszonych w wodzie zaczyna się już przy jego stężeniu odpowiadającym 0,025% stężenia występującego w nasionach. Co więcej, pomiary dynamiki tego procesu wskazują, że nawet niewielki wzrost stężenia badanej proteiny pozwala na znaczne zwiększenie skuteczności procesu oczyszczania.
Odkrycie dokonane przez zespół pana Kwaambwy potwierdza zdolność białka koagulującego do usuwania niektórych substancji obniżających jakość wody. Dodatkowo badacze wstępnie ustalili dawki potrzebne do skutecznego oczyszczenia wody z myślą o jej przeznaczeniu do konsumpcji przez ludzi. Biorąc pod uwagę, że nasiona M. oleifera są łatwo dostępne w wielu rejonach o utrudnionym dostępie do wody pitnej, praca zespołu z Uniwersytetu Botswany może więc doprowadzić do znacznej poprawy jakości życia na tych obszarach.
Komentarze (8)
p53, 21 lutego 2010, 10:20
i pewnie koszty "produkcji" beda tak wysokie, ze cale przedsiewziecie na wieksza skale bedzie nieoplacalne
Frytek, 21 lutego 2010, 10:53
No kurde, teraz przeczytają Twoje przemyślenia wzięte z kosmosu i zaraz porzucą swój projekt :/
p53, 21 lutego 2010, 10:59
to nie przemyslenia, to przypuszczenia
male nasionka-malo wody, duzo ludzi-duzo wody => duze koszty. Jedyny moj blad to to, ze jest duzo drzew
pozyjemy, zobaczymy :
redist, 21 lutego 2010, 11:08
"może więc doprowadzić do dramatycznej poprawy jakości życia na tych obszarach"
a na czym ten dramatyzm ma polegać?
MrVocabulary (WhizzKid), 21 lutego 2010, 11:15
SYTUACJA jest dramatyczna. POGORSZENIE może być dramatyczna. POPRAWA z definicji pozytywna, więc nie może się łączyć ze słowem DRAMATYCZNIE...
p53, 21 lutego 2010, 11:21
napisalem o uwadze i zrozumieniu a sam sie dalem na to zlapac ;D tak to jest jak sie robi kilka rzeczy na raz. obiecuje poprawe-odwiedzac kopalnie gdy nie ma zapachu estrogenow w poblizu
post usuniety
dzulsik, 21 lutego 2010, 22:10
Jestem hydrobiologiem i jak na razie jest jeden sposób na owe DRAMATYCZNE sytuacje.. przesiedlenie.. brak wody>brak rośli>brak zwierząt + brak wody>brak higieny>choroby brak wody>odwodnienie>śmierć.. jeden sposób ale nie możliwy do wykonania i czy też do końca humanitarny choć wykonany w imię altruizmu i humanitarności?
kajot, 22 lutego 2010, 07:36
Ale nikt nie pisał o BRAKU wody tylko o niezdatności tejże do picia przez ludzi. Wydaje mi się, że kryteria przydatności do spożycia dla ludzi i dla wzrostu roślin sporo się różnią