W kwaśnych wodach rekiny unikają zapachu pożywienia

| Nauki przyrodnicze
NOAA

W kwaśnych wodach rekiny unikają zapachu pożywienia, a zakwaszenie wód rośnie przez zwiększenie ilości CO2 w atmosferze.

Naukowcy prowadzili eksperymenty z Mustelus canis, podczas których dorosłe rekiny unikały zapachu kałamarnicy. Testowane poziomy CO2 odpowiadały stężeniom prognozowanym dla połowy XXI w. i roku 2100.

Znacznemu ograniczeniu uległy dwa zachowania: podążanie tropem ofiary oraz jej atakowanie - opowiada prof. Danielle Dixson z Georgia Institute of Technology. Rekiny są jak pływające nosy, dlatego w kategoriach znajdowania pokarmu wskazówki chemiczne mają dla nich bardzo duże znaczenie.

Uwalniany do atmosfery dwutlenek węgla jest absorbowany przez oceany, gdzie rozpuszcza się i obniża pH wody. Kwaśne wody wpływają na zachowanie ryb, zaburzając działanie receptorów GABAA. Gdy GABAA przestają działać, neurony nie wyładowują się prawidłowo.

W ramach wcześniejszych badań Dixson wykazała, że ryby żyjące na rafach koralowych, gdzie z dna wydobywa się CO2, nie potrafią tak dobrze wykrywać zapachu drapieżnika, jak ryby z normalnych raf. Philip L. Munday, współautor najnowszego studium z Uniwersytetu Jamesa Cooka, zademonstrował poza tym, że w warunkach odzwierciedlających przyszłe zakwaszenie oceanów drapieżne diademkowate tracą zainteresowanie pokarmem.

Eksperymentalną część studium prowadzono w Woods Hole Oceanographic Institute. Dwadzieścia cztery rekiny z lokalnych wód badano w 10-m korycie, które przypominało 2 tory basenu. Przez jeden przepompowywano zapach kałamarnicy, a przez drugi czystą wodę morską.

Ponieważ rekiny wolą jedną stronę basenu od drugiej, na początku badania naukowcy ustalili indywidualne preferencje. Później zespół przeprowadził kontrolny eksperyment z normalną wodą, by upewnić się, że M. canis tropią wskazówki pokarmowe. W warunkach odpowiadających obecnemu składowi wód, bez względu na preferencje, rekiny dostosowywały swoje położenie w korycie, tak by spędzać większą część czasu po stronie ze strumieniem zapachu kałamarnicy.

Później ryby przebywały przez 5 dni w zbiornikach z 3 różnymi stężeniami dwutlenku węgla: 1) lokalnym współczesnym (405 ± 26 µatm CO2), 2) przewidywanym dla połowy stulecia (741 ± 22 µatm CO2) oraz 3) prognozowanym dla końca XXI w. (1064 ± 17 µatm CO2). W tym czasie M. canis nie karmiono, by mieć pewność, że będą zmotywowane do podążania tropem pokarmu. Po 5 dniach ryby ponownie umieszczano w korycie i znów obserwowano ich zachowanie.

Rekiny z 1. i 2. zbiornika spędzały ponad 60% czasu w strumieniu z bodźcem pokarmowym, a zwierzęta z 3. grupy mniej niż 15%. Unikały strumienia nawet wtedy, gdy znajdował się po naturalnie preferowanej przez nie stronie.

By zapewnić lepszy przepływ i uformować cel do atakowania, woń pożywienia pompowano między cegłami. Biolodzy stwierdzili, że rekiny z 2. i 3. grupy rzadziej przypuszczały atak. W porównaniu do grupy kontrolnej, znacząco ograniczyły uderzenia i ugryzienia. Wyglądało to tak, jakby nie były zainteresowane jedzeniem.

Wystawienie na oddziaływanie CO2 nie wpływało na ogólny poziom aktywności M. canis.

W eksperymentach nie wykorzystywano żywych ofiar, bo rekiny mogłyby je wykryć za pomocą np. słuchu lub elektrorecepcji, a naukowcom zależało jedynie na zbadaniu wyczuwania sygnałów chemicznych. W ramach przyszłych studiów Dixson chce ocenić oddziaływanie zakwaszenia oceanów na pozostałe zmysły.

 

Mustelus canis rekin kałamarnica zakwaszenie CO2 dwutlenek węgla ocean woda Danielle Dixson