NASA zapowiada kolejną misję na Marsa
Łazik Curiosity jeszcze na dobre nie rozpoczął badań Marsa, a NASA już ogłosiła, że w 2016 roku rozpocznie kolejną misję na Czerwonej Planecie. W ramach nowej misji - InSight - na Marsie zostaną umieszczone urządzenia, których celem będzie zbadanie, dlaczego ewolucja tej planety przebiegła tak odmiennie od ewolucji Ziemi. Urządzenia sprawdzą m.in. czy jądro Marsa jest płynne czy stałe.
Eksploracja Marsa to jeden z priorytetów NASA, a wybór misji InSight pozwoli nam odkrywać kolejne tajemnice Czerwonej Planety i przygotować grunt pod misję załogową. Udane lądowanie łazika Curiosity poruszyło opinię publiczną i zwiększyło zainteresowanie eksploracją kosmosu. Dzisiaj ogłaszamy, że nadchodzą kolejne, jeszcze bardziej ekscytujące misje - stwierdził administrator NASA Charles Bolden.
Za misję InSight odpowiedzialny jest W. Bruce Banerdt z Jet Propulsion Laboratory (JPL) w Pasadenie. W skład jego zespołu wejdą naukowcy z wielu amerykańskich i międzynarodowych instytucji badawczych, naukowych i rządowych. Instrumenty dla InSight przygotowują francuskie Narodowe Centrum Badań Kosmicznych (CNES) oraz niemieckie Centrum Kosmiczne.
InSight wyląduje na Marsie we wrześniu 2016 roku, a jego misja ma potrwać dwa lata.
To już 12. misja, która odbędzie się w ramach rozpoczętego w 1992 roku Discovery Program. Jego celem jest dokładne zbadanie Układu Słonecznego.
Podczas przygotowywania InSight specjaliści wykorzystają doświadczenia zdobyte w czasie misji Phoenix, która wylądowała na Marsie w 2007 roku i dzięki której wiemy, że na Czerwonej Planecie płynęła niegdyś woda. Phoenix udowodniła, że możliwe jest przygotowanie stosunkowo niewielkim kosztem skutecznej i ważnej pod względem naukowym misji. W ramach Discovery Program bardzo ważną rolę odgrywają właśnie koszty. Propozycje zbyt drogich badań nie są akceptowane. Na misję InSight, wliczając w to cenę budowy pojazdu startowego i związanych z tym usług, przeznaczono zaledwie 425 milionów dolarów wg wartości USD z roku 2010.
Na pokładzie InSight znajdą się cztery zestawy instrumentów naukowych. JPL dostarczy urządzenia pozwalające na zbadanie osi obrotu Czerwonej planety oraz ramię robota i kamery pozwalające na umieszczenie urządzeń na powierzchni Marsa. Francuskie CNES stoi na czele międzynarodowego konsorcjum budującego instrumenty do pomiaru fal sejsmicznych wędrujących wewnątrz planety, a Niemcy przygotowują próbnik pozwalający na mierzenie przepływu ciepła z wnętrza Marsa.
Komentarze (0)