NASA zbudowała Oriona
NASA poinformowała o zakończeniu prac nad Orionem. To pierwszy w historii pojazd zdolny do zawiezienia człowieka w głęboką przestrzeń kosmiczną, poza Księżyc. Orion ma w przyszłości polecieć w misji załogowej na Marsa. Początkiem tej podróży będą pierwsze testy kompletnego pojazdu, które rozpoczną się już 4 grudnia. To właśnie wtedy Orion ruszy w pierwszą podróż.
Orion składa się z modułu załogowego, serwisowego, systemu awaryjnego przerwania startu oraz adaptera umożliwiającego umieszczenie pojazdu na rakiecie nośnej. Obecnie pojazd znajduje się w Launch Abort System Facility w Centrum Lotów Kosmicznych im. Kennedy'ego. Wkrótce, 10 listopada, pojazd trafi na stanowisko startowe, gdzie zostanie umieszczony na rakiecie Delta IV Heavy. Stamtąd poleci w pierwszy lot testowy, Exploration Flight Test-1. Będzie on trwał 4,5 godziny. W tym czasie Orion oddali się od Ziemi na odległość około 5800 kilometrów. Od 40 lat żaden pojazd załogowy nie oddalił się tak bardzo od naszej planety.
Podczas drogi powrotnej Orion wejdzie w atmosferę Ziemi z prędkością niemal 32 000 km/h, a temperatura na jego powierzchni przekroczy 2000 stopni Celsjusza.
Komentarze (10)
Astroboy, 31 października 2014, 17:17
Czy jest zdolny, to się jeszcze okaże. Ostatnia wtopa firmy rodem USA jakoś ostudza nadzieje…
No to trochę propaganda NASA (ewentualnie nadgorliwego dziennikarza) przesadziła. Test odbędzie się bez załogi, a jeśli liczyć skromnie odległość do Księżyca na jakieś 384 000 km, to chyba nie tak dawno jacyś Chińczycy coś tam na Księżycu pozostawili.
Zapytam głupio: NO I?
thibris, 31 października 2014, 17:35
Masz rację
Astroboy, 31 października 2014, 18:07
Słusznie, choć dla mnie "wysłanie" kilograma kupy pojazdem załogowym bez załogi jest tym samym, co wysłanie tegoż pojazdem bezzałogowym. Problemem jest ZAWSZE załoga. Zapewne wiesz (http://pl.wikipedia.org/wiki/Chi%C5%84ski_program_kosmiczny), że wspomniany lud niskiego archetypowo wzrostu ma podobne zamiary. Wbrew pozorom nie jestem pewien, kto będzie pierwszy.
No i pozwolę sobie jeszcze raz zacytować:
Bo jakoś nikt nie zająknął się, że chodzi o taki pojazd BEZ ZAŁOGI. Na mój chłopski rozum jest to jednak pojazd BEZZAŁOGOWY.
Arlic, 31 października 2014, 19:40
A czy w pojazdach bezzałogowych symuluje się istnienie załogi i zbiera dane na temat stanu symulowanej załogi?
Czy posiada przestrzeń i sprzęt wymagany do utrzymania załogi przy życiu?
Czy w ogóle zakłada się że to co jest przenoszone musi wrócić w jednym kawałku?
Astroboy, 31 października 2014, 19:53
Zbiera. Ta nieistniejąca załoga bardzo chętnie opowiada o swoim stanie zdrowia, ilości oddawanego moczu, egzystencjonalnych wątpliwościach bytu (zwłaszcza w klaustrofobicznych warunkach), trudnościach z defekacją, itp., itd.
Chętnie polecę zalecaną w trudnych sytuacjach wirtualnej załogi piosenkę:
www.youtube.com/watch?v=jHPOzQzk9Qo
Jeden z wirtualnych astronautów (mój przyjaciel) polecił jeszcze:
www.youtube.com/watch?v=yv-Fk1PwVeU
rahl, 1 listopada 2014, 17:36
Astroboy - po postu przyznaj że się pomyliłeś a nie zaciemniaj sytuacji paplaniną
Astroboy, 1 listopada 2014, 17:57
Jeśli załogowy statek bez załogi (w moim odczuciu BEZZAŁOGOWY) jest jednak ZAŁOGOWY, to zwrócę honor. Jakoś nie widzę, by ktoś chciał wyskoczyć na pałki. Rahl, Twoja wypowiedź całkowicie zaciemniła, bo mojej POMYŁKI, jak sądzę, w TYM nie ma. Cytując klasyka, WYKAŻ, albo SPADAJ.
Edit: czy to naprawdę jest tak trudne intelektualnie, że STATEK BEZ ZAŁOGI jest statkiem BEZZAŁOGOWYM?
Edit2: jeśli chcesz, to popraw sprawcę artykułu, że chodzi o statek załogowy bez załogi.
ex nihilo, 2 listopada 2014, 12:25
Czy pociąg pasażerski jak bez pasażerów jedzie, pasażerski jest, czy wew towarowy się zamienia? Albo samochód osobowy na parkingu jak se pusty stoi, nieosobowym się staje?
W sumie: bezzałogowy lot załogowego statku.
gucio222, 2 listopada 2014, 19:56
Popieram Astroboya, USrael po totalnej katastrofie całego programu kosmicznego szuka na siłę sukcesu po porażce rakiety Antares przy okazji której wyszło że zaprojektował ją koncern Yuzhnoyje i napędzana była starymi silnikami NK-33 z lat 70'i z chińską elektroniką do sterowania. Zaczęło się od Daniela Goldina za którego zaczęły się przekręty w NASA. Goldin sobie i swoim kumplom wypłacał milionowe gaże a inżynierowie konstruktorzy w NASA zarabiali mniej niż monter samochodów w Detroit. Jednak skorumpowana i prze-regulowana Europa zaczyna na tym polu mieć znacznie większe sukcesy. Zaczynając o Herschela , Plancka i Rosety a na LHC kończąc. Niedługo do wyścigu dołącza na serio Chiny i USRael nie będzie miał innego wyjścia jak zrzucić na resztę świata swoje zapasy głowic by udowodnić swoją wyższość. Kapsuła bez załogi jest kapsułą bezzałogową. To nie pociąg który regularnie wozi ludzi. Zresztą pociąg zanim zacznie wozić pasażerów też musi przejść testy licencjonujące go do ciągnięcia wagonów pasażerskich.
Astroboy, 3 listopada 2014, 06:29
W sumie: bezzałogowy lot statku, którego twórcy chcą, by stał się on pojazdem załogowym.