Samotny George zostanie ojcem?

| Nauki przyrodnicze
putneymark, CC

Samotny George, ostatni przedstawiciel gatunku Geochelone nigra abingdoni, być może zostanie ojcem. Żółw został uratowany w 1972 roku i przewieziony ze swojej rodzimej wyspy Pinta w archipelagu Galapagos, do rezerwatu na centralnie położonej wyspie Santa Cruz. Jest ostatnim z gigantycznych żółwi Pinty.

W roku 1990 do Charles Darwin Research Station (CDRS), nowego domu George'a, przywieziono dwie samice ze spokrewnionego gatunku zamieszkującego Wyspę Izabeli. Od tamtej pory naukowcy nie ustawali w wysiłkach, by nakłonić George'a do zapłodnienia samic.

Trwały one przez 18 lat, aż 20 lipca pracownicy CDRS odkryli, że jedna z samic wykopała gniazdo i złożyła w nim 9 jaj. Z gniazda wydobyto trzy nietknięte jaja i teraz są one przetrzymywane w inkubatorach.


Wydarzenia te zaskoczyły i bardzo ucieszyły naukowców, wciąż jednak nie wiadomo, czy George przedłuży swój gatunek. Samice żółwi mogą bowiem składać niezapłodnione jaja i nie muszą mieć do tego kontaktu z samcem. O tym, czy w jajach są zapłodnione dowiemy się nie wcześniej niż w połowie listopada.

Naukowcy są pełni nadziei, mimo iż nie zaobserwowano, by George kopulował z którąś z samic. Zauważono jednak, że w ostatnich miesiącach zaczął się nimi interesować znacznie bardziej, niż wcześniej.

Jeśli z jaj wyklują się młode, naukowcy spróbują ponownie "przywrócić do życia" wielkie żółwie z Pinty. Badania żółwi z Wyspy Izabeli dowiodły, że krzyżowały się one z żółwiami z Pinty. W bieżącym roku naukowcy chcą pojechać na Wyspę Izabeli i złapać kilka osobników z genami żółwi z Pinty. Pomogą one w reintrodukcji gatunku George'a.

Samotny George żółw Galapagos gatunek Geochelone nigra abingdoni