Nadchodzi epoka lodowcowa?
Po raz pierwszy od niemal 100 lat przez cały miesiąc na Słońcu nie zaobserwowano żadnych plam. To oznaka spadku aktywności słonecznej, który może mieć wpływ na klimat naszej planety. Wielu klimatologów uważa bowiem, że pole magnetyczne gwiazdy jest ważnym czynnikiem wpływającym na klimat.
Dane na temat plam na Słońcu są zbierane od 1749 roku. Po raz ostatni miesiącem, w którym nie pojawiły się żadne plamy był czerwiec 1913 roku.
Podczas szczytu aktywności naszej gwiazdy w ciągu miesiąca można zaobserwować nawet ponad 100 plam. Gdy aktywność spadnie, pojawiają się tylko pojedyncze plamy. Cykle trwają 11 lat. Obecny cykl zaczyna się wyjątkowo spokojnie. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy bieżącego roku obserwowano średnio 3 plamy miesięcznie. W sierpniu nie pojawiła się ani jedna. Ten słoneczny spokój zadziwił astronomów. Jednak, jak się okazuje, nie wszystkich. Już przed trzema laty dwójka naukowców z National Solar Observatory w Tucson usiłowała opublikować w piśmie Science artykuł, w którym stwierdzono, że w ciągu 10 lat plamy słoneczne w ogóle znikną. Wówczas zostali wyśmiani, a artykułu nie wydrukowano. Teraz William Livingston, jeden z niefortunnych autorów, mówi, że o ile w 2005 roku być może było zbyt mało danych na poparcie twierdzeń o zanikaniu plam słonecznych, obecnie jest ich znacznie więcej.
Zmniejszenie liczby plam na Słońcu miało już miejsce trzykrotnie podczas ostatniego tysiąclecia. Dochodziło wówczas do tzw. "małych epok lodowcowych". Okresy te znane są jako minimum Sporera (1420-1570),minimum Maundera (1645-1715) i minimum Daltona (1790-1830).
Obecnie trudno przewidzieć, co dla Ziemi będzie znaczyła mniejsza liczba plam na Słońcu. Niewykluczone jednak, że sama natura powstrzyma globalne ocieplenie i zamiast niego w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat rozpocznie się kolejna mała epoka lodowcowa. To z kolei może mieć negatywny wpływ na rolnictwo i wyżywienie ludzkości.
Komentarze (26)
mikroos, 1 września 2008, 17:50
Jeszcze zatęsknimy za ociepleniem. Mnie zaś niesamowicie ciekawi, co wymyśli w odpowiedzi na tego newsa Greenpeace ;D
hmmm, 1 września 2008, 20:08
Coś tu jest nie tak.
Mati93, 1 września 2008, 21:38
Aturat wszystko tutaj IMO jest w porządku.Mnie ciekawi jedno: Dlaczego wszyscy myślą że to zła wiadomość. Jeżeli coś jest anormalne to nie znaczy że odrazu złe ;-) Będzie mniej burzy magnetycznych, rozbłysków słonecznych zagrażających elektronice itd. Magnetosfera Słońca będzie nadal chroniła nas przed promieniowaniem kosmicznym, a ziemska będzie lepiej bronić przed wybrykami ze Słońca. A że będzie zimniej... no to trudno. Morał taki: Nie ma powodów do niepokojów
mikroos, 1 września 2008, 21:42
Co Tobie po tym, że elektronika będzie działała lepiej (btw. ile znasz przypadków poważnych awarii spowodowanych aktywnością Słońca?), jeżeli zabraknie nam pożywienia, bo rośliny nie będą w stanie wytwarzać dostatecznie dużej ilości biomasy?
syzu, 1 września 2008, 22:22
Akurat dla mieszkańców Polski to jest dobra wiadomość. W skali globalnej neutralna.
mikroos, 1 września 2008, 22:42
Przekonasz mnie, że neutralna w skali globu? Bo ja uważam, że zmniejszenie produkcji rolnej może się zakończyć katastrofą.
syzu, 1 września 2008, 23:50
Powiększenie się zbiorów wód podziemnych, które są zdatniejsze do picia aniżeli jakiekolwiek rzeki.
Mówisz o przekonywaniu zgubnych skutków rzekomego ochłodzenia (1-2 stopnie) na gospodarkę żywieniową, podczas gdy w czasach, gdy klimat był chłodniejszy ludzie przerzucili się głównie na mięso żeby przetrwać. A jakiekolwiek pisanie o głodzie w ubogich miejscach świata jest na tyle bezskuteczne, że nie czuje potrzeby odpisywania na jakikolwiek wątek, który pojawi się niżej w ww. materii.
Skrajnie ubogie w pożywienie kraje działają na swoją niekorzyść. Tak samo jest w przypadku HIV. Dochodzi brak edukacji. Samo napędzające się koło. Sumy tak wielkie, leki, próba nauki profilaktyki, pomoc w dostępie do technologii najczęściej skutkuje konfliktami zbrojnymi. Tutaj potrzebny jest inny pomysł zamiast myśleć o skutkach ochłodzenia, który dla takiej Afryki jest tak na prawdę dobrą wiadomością.
mikroos, 1 września 2008, 23:57
A mięsko czym się nakarmi, jak nie roślinami? Każdy kolejny etap łańcucha pokarmowego ma wydajność zaledwie ok. 10%, tzn. tylko jedna dziesiąta pochłoniętego pokarmu zostanie zamieniona na własną biomasę. Może dla ludzi pierwotnych to było dobre, bo mozna było złapać dzikiego zwierza i go zeżreć, ale obecnie nie starczyłoby nam tego mięcha. A hodowla i tak sprowadzałaby się do produkcji rolnej, która byłaby znacznie utrudniona.
Zasoby wody? Myślę, że znacznie łatwiej jest oczyszczać wodę, niż nadrobić braki w rolnictwie.
Natomiast ciągle mnie nie przekonałeś, że dla Afryki ochłodzenie klimatu będzie dobre. Przecież, według Twojej koncepcji, i tak działają na własną niekorzyść, więc i tak nie będą w stanie się dogadać i sięgnąć po wody podziemne. Inna sprawa, że już teraz pod Egiptem odkryto gigantyczne jezioro, które jest w stanie zaspokoić znaczną część zapotrzebowania na wodę. Poza tym głód na świecie to nie tylko Afryka. To także m.in. Azja, w której zaburzenia klimatu mogą się skończyć głodem totalnym, jeżeli zaburzony zostanie naturalny cykl pór roku.
syzu, 2 września 2008, 00:07
Ciesze się, że przekonałem Cię z wodami podziemnymi. Jednak w wielu kwestiach myślimy podobnie. Dobranoc.
Zatochi, 2 września 2008, 08:39
Uwielbiam takie wiadomości, mają one znacznie większe znaczenie niż np. "ostrzegawcze oczy"... a co do oziembienia... trzeba kupić ciepłe kurtki i nie żałować stryropianu na ocieplenie domu...
Orion, 2 września 2008, 10:17
Myślę, że jak na razie nie ma powodów do obaw. Słońce cyklicznie zmienia swoją aktywność co 11 lat. Akurat rok 2008 jest rokiem, w którym aktywność jest najniższa i już powinna zacząć rosnąć... Kilka miesięcy opóźnienia jeszcze o niczym nie świadczy. Na stronie którą Kopalnia Wiedzy podała za źródło artykułu, pojawił się wczoraj update, w którym możemy przeczytać, że wg innych obserwatoriów takie zachowanie słońca miało już miejsce również 50 lat temu.
...Zobaczymy co pokaże wrzesień
Mariusz Błoński, 2 września 2008, 10:47
No, może małe wyjaśnienie. Bezpośrednie obserwacje plam na słońcu są prowadzone od tego 1749 roku. Mimo to wiadomo też o liczbie plam w latach wcześniejszych. Ten rok 1749 jest rokiem od którego prowadzone są celowe regularne obserwacje plam, co nie znaczy, że wcześniej nikt nigdy się nimi nie interesował.
dirtymesucker, 6 września 2008, 20:17
wtedy najpierw powstaje kanibalizm, potem wyginięcie gatunku (rasy).
wyobraźmy sobie globalną eksplozję nuklearną (żeby było bardziej magicznie dodajmy w 2012 roku) - sama eksplozja powoduje usuniecie większości roślin, zwierząt i ludzi, większość wód jest skażona, co dalej? tak oto rodzi się kanibalizm, który ostatecznie doprowadza zaawansowaną cywilizację do upadku.
inhet, 7 września 2008, 13:52
Obawiam się ,ze na poparcie tezy, jakoby kanibalizm doprowadzał cywilizacje do upadku, żadnych dowodów nie znajdziesz.
mikroos, 7 września 2008, 14:10
Można by nawet pomyśleć nad przeciwną tezą: kanibalizm pozwala na eliminację najsłabszych osobników i promuje tych najbardziej przebiegłych i inteligentnych.
Gość tymeknafali, 8 września 2008, 02:39
A raczej tych najprymitywniejszych
mikroos, 8 września 2008, 08:43
Myślę, że w sytuacji skrajnego głodu nawet najbardziej inteligentni zdecydowaliby się na kanibalizm.
Dario, 27 września 2008, 17:29
Cześć wszystkim, jestem tu nowy, ale od jakiegoś czasu zaglądam na kopalnię. Co do tej epoki lodowcowej to nie mam zdania, bo nie ufam takim przewidywaniom, bo tego nikt się nie dowie co będzie. Ale ja z innej beczki. Słyszeliście może o takim gościu jak Wacław Niżyński? Polski wybitny choreograf i tancerz baletowy, który podobno zachorował na schizofrenie. Oglądałem jakiś czas temu w tv film powstały na podstawie jego pamiętników i powiem tak, urzekły mnie jego poglądy (dla mnie nie zwykle prawdziwe). Twierdził on też m.in., że jedzenie mięsa wywołuje brudne myśli. Co o tym sądzicie? (Ciekaw jestem opinii mikroosa;).
Gość tymeknafali, 27 września 2008, 21:12
ok kolego, bardzo chętnie porozmawiamy, tylko załóż sobie new Topic w luźne gatki na ten temat, śmiało, po to jest to forum, sam się udzielę, jak założysz tam tematyczny wątek
w46, 29 września 2008, 10:34
Kanibalizm może powodować też eliminację "największych" osobników - nikt nie będzie jadł przecież skóry i kości
mikroos, 29 września 2008, 14:12
ale inteligentny gigant nie da się wykiwać Za to zabicie dużego, ale w miarę głupiego osobnika będzie tylko promowało inteligentnych, o czym wspomniałem powyżej
waldi888231200, 29 września 2008, 22:54
Mówicie jak rasowi kanibale ;D
mikroos, 29 września 2008, 23:02
Cytując jeden z moich ulubionych filmów: "nature... it's very unforgiving"
Gość cogito, 30 września 2008, 11:30
a co sie dzialo w czasie 2 wojny swiatowej? czytalam w ksiazce "i zaspomniakl o nas Bóg " o tym jak ludzie jedli surowego konia