Kolejne udane lądowanie Falcona

| Astronomia/fizyka
SpaceX

SpaceX udowodniła, że przeprowadzone niedawno udane lądowanie rakiety na barce nie było przypadkowym sukcesem. Przed świtem na barce u wybrzeży Florydy wylądował pierwszy człon rakiety Falcon, która wcześniej wyniosła w przestrzeń kosmiczną japońskiego satelitę komunikacyjnego. Odzyskiwanie w ten sposób części rakiet pozwoli na obniżenie kosztów. SpaceX ma zamiar już w ciągu najbliższych miesięcy ponownie używać odzyskanych rakiet.

Lądowanie przebiegło łatwiej, niż się spodziewano. Nawet przedstawiciele SpaceX wątpili, czy i tym razem się uda. Będziemy musieli rozbudować hangar do przechowywania rakiet - stwierdził Elon Musk na Twitterze. Jeszcze przed startem twierdził, że "może się uda", a ostrożność była podyktowana faktem, że tym razem rakieta była szybsza i rozgrzewała się bardziej, niż przy poprzednim lądowaniu.

Obecnie SpaceX to jedyna na świecie organizacja, która odzyskuje moduły rakiet, które wcześniej były używane do wynoszenia innych urządzeń w przestrzeń kosmiczną. Należąca do Jeffa Bezosa firma Blue Origin też doprowadziła do wylądowania rakiety i nawet użyła jej powtórnie, jednak rakiety te są wykorzystywane do lotów suborbitalnych, łatwiej nimi manewrować i nie wynosiły żadnego ładunku.

Następnym ambitnym celem SpaceX jest dostarczenie astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Firma intensywnie pracuje nad kapsułą Dragon. Niedawno Elon Musk ogłosił, że w 2018 roku bezzałogowa kapsuła ma trafić na powierzchnię Marsa.

Prowadzone przez SpaceX ambitne przedsięwzięcia mają na celu udowodnienie, że firma jest w stanie poradzić sobie w przestrzeni kosmicznej i jest wiarygodnym partnerem zarówno dla NASA jak i biznesu prywatnego. NASA mocno wspiera prywatny amerykański przemysł kosmiczny, gdyż chce wycofać się z prac w pobliżu Ziemi. Agencja ma zamiar prowadzić eksplorację dalszych części kosmosu, a zadania wykonywane dotychczas przez nią w pobliżu naszej planety mają być zlecane prywatnym przedsiębiorstwom.

SpaceX Falcon lądowanie