NASA prezentuje łódź do badania Tytana
Podczas Innovative Advanced Concepts (NIAC) Symposium NASA zaprezentowała koncepcję pojazdu, który miałby pływać w składających się z metau i etanu oceanach Tytana, księżyca Saturna. Agencja pokazała też film wideo stworzony przez Glenn's COMPASS Team we współpracy z naukowcami z Applied Research Lab.
Łódź, nazwana Titan Submarine Phase I Conceptual Design, przypomina pierwsze łodzie podwodne stworzone przez człowieka. Pojazd ma być niemal w pełni autonomiczny i radzić sobie w wyjątkowo nieprzyjaznym środowisku.
Łódź, jeśli powstanie, najprawdopodobniej trafi do Morza Krakena, największego na Tytanie jeziora znajdującego się w okolicach podbiegunowych. Morze to ma prawdopodobnie około 400 000 kilometrów kwadratowych powierzchni, a jego głębokość sięga 160 metrów. W jedziorze występują pływy i prądy
Specjaliści przewidują, że pojazd przez 16 godzin w ciągu doby pływałby po powierzchni i przesyłał sygnały na Ziemię. Zostałby wyposażony w radioizotopowy generator Stirlinga, który zapewni mu napęd. Ze względu na bardzo niskie temperatury panujące na Tytanie konieczne będzie też opracowanie specjalnych tłoków, które nie zamarzną w czasie pracy. Łódź miałaby poszukiwać w jeziorze śladów życia. Być może pomogłaby w odpowiedzi na pytanie, skąd wzięło się życie na Ziemi.
Eksperci z NASA przewidują, że taka misja na Tytana mogłaby odbyć się przed rokiem 2040. Byłaby to pierwsza misja na obcą planetę, podczas której ziemski pojazd poruszałby się poza lądem. Łódź miałaby zostać dostarczona na Tytana za pomocą pojazdu wyposażonego w skrzydła, który wylądowałby na powierzchni jeziora i zatonął, pozostawiając tam łódź.
Komentarze (1)
hungryeyes, 16 lutego 2015, 14:01
NASA moze [ale nie musi] sie dogadac z Kockkums - stocznia z Malmo produkujaca szwedzkie okrety podwodne. Tez jest duza szansa, ze juz nawiazano porozumienie w tej sprawie. Bowiem, US Navy korzysta z tego sprzetu do dzisiaj ze wzgledu na brak wlasnego odpowiednika, biorac pod uwage wlasnie wyzej wymieniony rodzaj silnika, ktory znakomicie sprawdza sie, jako bezzalogowy wywiadowca, czy po prostu cichociemny kolezka, ktoremu warunki atmosferyczne nie przeszkadzaja w wykonywanej misji.
PS Nie wiem, czy slowo "łódź" w artykule jest adekwatnym określeniem, ale nie chce sie czepiac, a nawet moge nie miec racji.