Chilijska armia pokazuje zdjęcia UFO

| Ciekawostki

Podczas X Międzynarodowego Kongresu Ufologicznego, który odbył się w Chile, po raz pierwszy pokazano zdjęcia i filmy nieznanych obiektów latających, wykonane przez chilijskich wojskowych. Materiały takie, ze względu na wiarygodne źródło, ponownie każą nam zadać sobie pytanie, czy jesteśmy sami we wszechświecie.

Armia, w przeciwieństwie do miłośników UFO, jest źródłem znacznie bardziej obiektywnym. Ma poza tym lepsze możliwości obserwowania takich obiektów. Dysponuje nowoczesnymi samolotami i radarami. Pomimo sceptycyzmu i posiadanych możliwości wojskowi musieli przyznać, że nie wszystkie zjawiska są w stanie wytłumaczyć. W ciągu ostatnich 60 lat wojsko Republiki Chile udokumentowało około 600 spotkań z nieznanymi obiektami.

W 1979 roku jeden z chilijskich wojskowych wykonał zdjęcie nieznanego obiektu unoszącego się nad Antarktydą. Zdjęcie ujawnił dopiero w 1996 roku. Z kolei na jednym z filmów, którzy nagrali piloci uczestniczący w ćwiczeniach wojskowych, widać w oddali jakiś obiekt, który porusza się z szybkością około 1000 kilometrów na godzinę. Nagrania dokonano przypadkiem, filmując manewry, a obiekt zauważono dopiero, gdy wojskowi oglądali film.

Przed 10 laty podczas uroczystości w jednej z jednostek artyleryjskich zauważono, że nad grupą śmigłowców, które brały w niej udział, unosi się jakiś obiekt. Żaden ze specjalistów, którzy później przeglądali taśmę z filmem, nie był w stanie rozpoznać tego obiektu.

Jednak do najbardziej spektakularnego spotkania doszło 22 listopada 2000 roku o godzinie 15.15. Spotkanie uwieczniono na filmie. Widać na nim, jak za chilijskimi okrętami wojennymi podąża błyszczący obiekt. Został on też uchwycony na radarach i przez jakiś czas był śledzony przez wojskowe śmigłowce.

Podczas wspomnianego kongresu wystąpił kapitan Rodrigo Bravo z V Dywizji Armii. Uzyskał on zgodę Sztabu na zaprezentowanie odczytu pt. Obserwacje niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych dokonane przez lotnictwo wojskowe i cywilne. Omówił w nim ostatnie 30 lat spotkań z takimi obiektami.

Najbardziej znane miało miejsce 27 marca 2000 roku w miejscowości Rancagua. Gdy samolot wojskowy podchodził do lądowania w odległości około 1000 metrów pilot zauważył olbrzymi, 40-metrowej długości obiekt latający. W ciągu dwóch minut obiekt zniknął z pola widzenia.

Chilijska armia to nie jedyna instytucja państwowa, która zdecydowała się na ujawnienie swoich materiałów dotyczących spotkań z nieznanymi obiektami latającymi. Przed kilkoma tygodniami ujawnienie takich materiałów zapowiedziała francuska agencja kosmiczna.

UFO nieznany obiekt latający Kongres Ufologiczny armia