Oddalono zarzuty za zestrzelenie drona
Wracamy do interesującej sprawy sprzed kilku miesięcy, kiedy to opisywaliśmy przypadek mężczyzny aresztowanego za zestrzelenie drona.
Sąd oddalił oskarżenie przeciwko Williamowi H. Meredithowi z Kentucky, który został aresztowany po tym, jak zestrzelił drona latającego nad jego domem. Sędzina oddaliła zarzuty dotyczące narażenia osób postronnych na niebezpieczeństwo oraz wandalizmu uznając, że mężczyzna miał prawo zestrzelić dron należący do Davida Boggsa.
Uważam, że oskarżony złożył wiarygodne wyjaśnienia twierdząc, iż ten dron latał wszędzie, przelatując po dwa, trzy razy nad domami okolicznych mieszkańców, że było to naruszenie prywatności i że miał on prawo zestrzelić drona - powiedziała sędzia Rebecca Ward. Czuję się świetnie, zostałem oczyszczony. Obserwowano mnie, to było naruszenie prywatności. Nie mogłem tego znieść - powiedział Meredith. Z kolei właściciel drona, David Boggs jeszcze przed procesem stwierdził, że nie robił niczego złego. Komentując zaś wyrok powiedział: myślę, że sąd nie przyjrzał się temu, co tam się naprawdę stało. Jestem zdumiony wyrokiem. Boggs zapowiedział apelację.
Komentarze (2)
wilk, 26 kwietnia 2016, 11:38
Nie spodziewałem się nawet innego wyroku...
thikim, 26 kwietnia 2016, 15:09
Spokojnie. To nie jest takie proste. Jeszcze apelacja.