Nie ma powodów do obaw?

| Bezpieczenstwo IT
Microsoft

Dyrektor belgijskiego oddziału Microsoftu, Bruno Schröder, twierdzi, że użytkownicy Windows 10 nie powinni obawiać się o swoją prywatność. Na łamach dziennika De Morgen Schröder zapewnia, że Windows 10 zbiera wyłącznie dane służące poprawie jakości i bezpieczeństwa OS-u. Twierdzi, że kolekcjonowanie informacje nie będą wykorzystywane w celach marketingowych.

Windows 10 wysyła do Microsoftu dane m.in. wówczas, gdy nastąpi awaria jakiejś aplikacji. Informacje takie są anonimizowane, a dostęp do nich mają wyłącznie inżynierowie Microsoftu. Każdemu zestawowi takich danych przypisywany jest losowy numer, który ma jakiś związek z urządzeniem i profilem użytkownika, ale nie z konkretnym użytkownikiem. Schröder podkreśla, że wszelkie dane pozwalające na zidentyfikowanie użytkownika są usuwane.

Z wywiadu dowiadujemy się też, że Microsoft może przekazywać takie dane firmom zewnętrznym, które na potrzeby koncernu wykonują analizy. Gdy tak się dzieje, nigdy nie są przekazywane pojedyncze zbiory danych. Firma trzecia dostaje wielki zbiór zagregowanych danych. Schröder przypomina również, że na zgodne z prawem i procedurami żądanie władz Microsoft, podobnie jak każda inna firma, przekazuje dane organom ścigania. Dodaje przy tym, że użytkownik może zdecydować, jakie dane jego komputer przekazuje Microsoftowi.

Windows 10 prywatność informacje Microsoft