Windows ma coraz mniejsze znaczenie

| Technologia
Microsoft

Microsoft i Windows wydają się nierozerwalnie związane. System operacyjny przez lata zapewniał koncernowi z Redmond znaczącą część przychodów. Jednak ostatnie dane finansowe pokazują olbrzymią skalę zmian, jaka ma miejsce w Microsofcie.

Z ostatniego raportu kwartalnego złożonego przez Microsoft w amerykańskiej Komisji Giełd dowiadujemy się, że największą część przychodów firma czerpie z wydziału odpowiedzialnego za serwery i chmury komputerowe. Windows nie znajdziemy też na drugim miejscu. Zajmuje je wydział gier. Z kolei na trzecim znajduje się biznes związany z MS Office. Wpływy z systemu Windows stanowią obecnie około 10% wpływów Microsoftu, co plasuje OS dopiero na czwartym miejscu w księgach koncernu z Redmond.

Radykalne zmiany w Microsofcie zapoczątkował jeszcze Steve Ballmer. Zmniejszające się znaczenie rynku pecetów skłoniło koncern do spróbowania swych sił w produkcji smartfonów. Plany spaliły jednak na panewce i koncern nie stał się znaczącym producentem tego typu sprzętu. Nie oznacza to jednak, że zrezygnował z tego rynku. Firma poszerza swoją ofertę dla systemów Android oraz iOS, rozwija chmurę Azure, wydział serwerowy i usługi dla biznesu, zmienia też sposób publikacji i udostępniania systemu operacyjnego. Wszystko to powoduje, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku wpływy z Windows spadły o 5%, podczas gdy wydział chmur obliczeniowych zanotował 5-procentowy wzrost. Aż o 140% rok do roku zwiększyła się sprzedaż chmury Azure. Satya Nadella, dyrektor Microsoftu, komentując ostatni raport kwartalny stwierdził, że "rynek chmur dla przedsiębiorstw jest ogromy. Większy, niż jakikolwiek rynek, na którym działaliśmy".

Windows Microsoft wpływy