Mięśnie dla robotów
Aerożel, o którym pisaliśmy przed dwoma laty, może posłużyć do zbudowania niezwykle silnych mięśni dla robotów. Materiał ten jest niewiele gęstszy od powietrza (1,5 miligrama/cm3), a jednocześnie wzdłuż osi nanorurek, z których jest zbudowany, jest bardziej wytrzymały od stali.
Okazuje się, że gdy do aerożelu przyłożymy napięcie elektryczne, siły działające pomiędzy nanorurkami odepchną je od siebie, trzykrotnie zwiększając szerokość materiału z prędkością 37 000 procent na sekundę. Rozciągliwość materiału jest 10-krotnie większa niż naturalnych mięśni i jego ruch odbywa się z 1000-krotnie szybciej. Siła rozciągania jest 30-krotnie większa niż siła mięśni.
Co więcej, aerożel może pracować w temperaturach, w jakich nie sprawdzają się żadne inne sztuczne mięśnie. Większość z nich działa przedziale od kilkunastu do 100 stopni Celsjusza. Istnieje jeden, który pracuje przy 500 stopniach. Tymczasem aerożelowe mięśnie działają pomiędzy -190 a 1600 stopni.
Aerożelowe mięśnie zbudowano z węglowych nanorurek o średnicy około 12 nanometrów, z których każda składała się z około 9 koncentrycznie ułożonych warstw. Za pomocą techniki osadzania z fazy gazowej nanorurki umieszczono na podłożu tak, by większość z nich była ułożona w tym samym kierunku. Podłoże wraz z nanorurkami umieszczono w etanolu, który następnie odparowano. To spowodowało 400-krotne zagęszczenie nanorurek, których warstwa liczyła 50 nanometrów grubości. Możliwe jest układanie kolejnych warstw w celu uzyskania większej wytrzymałości materiału.
Z prac naukowców z University of Texas cieszy się Yoseph Bar-Cohen, menedżer z należącego do NASA Jet Propulsion Laboratory, którego zadaniem jest stworzenie siłowników nadających się do zastosowania w kosmosie. Aerożelowe mięśnie sprawdzą się zarówno na gorącej powierzchni Wenus, jak i na zimnych księżycach Jowisza. Są ponadto lekkie, co jest niezwykle ważne przy wynoszeniu urządzeń w przestrzeń kosmiczną.
Komentarze (9)
Gość derobert, 23 marca 2009, 15:00
nim się obejrzymy armia zacznie produkować z tego egzoszkielety ala te z gry crysis
A co do zastosowania w mięśniach dla robotów to wiem, że to jeszcze daleka przyszłość ale niebezpiecznym by było budować humanoidalne roboty, które były by o tak wiele silniejsze i sprawniejsze od człowieka. Strach się bać co by było gdyby się zbuntowały. Normalnie "Ja, Robot"
este perfil es muy tonto, 23 marca 2009, 16:49
nie no jasne,lepiej jak człowiek zap... fizycznie > jak się ktoś ma buntować to dzięki inteligencji sztucznej,a nie sztucznej sile,głupie straszenie buntem,jak z GMO czy ociepleniem.
amperion, 23 marca 2009, 16:55
zawsze możemy kilkadziesiąt takich robotów wysłać na marsa i niech nam bazę budują. Albo na księżyc gdzie moglibyśmy stocznie mieć wszystko od robotyki zależy!!! :-) ja tam się cieszę, jezeli będę miał stanąć ramie w ramie z człowiekiem przeciwko robotowi to na pewno to uczynię
este perfil es muy tonto, 23 marca 2009, 16:56
hehe chciałbym dożyć czasów kiedy to będzie możliwe
lucky_one, 23 marca 2009, 17:26
Wg mnie to też jest wielkie odkrycie z tymi mięśniami. I o bunt raczej można być spokojnym - wielu 'robot' kojarzy się z poruszającym się samodzielnie humanoidalnym stworem, a przecież równie dobrze mianem robot można określić jakieś bardziej wyspecjalizowane ramię umocowane w stole, będące de facto skomplikowanym narzędziem a nie sztuczną istotą zdolną do buntowania
Takie mięśnie pozwolą na budowanie nie tylko kosmicznych robotów - na pewno dzięki nim będzie można skonstruować różnego rodzaju podnośniki użyteczne w warsztatach albo fabrykach..
k0mandos, 23 marca 2009, 20:35
W warsztatach i fabrykach niekoniecznie, zapewne koszty produkcji są spore.
lucky_one, 24 marca 2009, 10:45
Po części się zgodzę.. Ale koszty produkcji nieraz są kwestią powszechności technologii Jeśli te mięśnie znajdą szereg zastosowań i będzie na nie popyt, to wraz z ich upowszechnianiem się cena będzie spadać, aby dotrzeć do większego grona odbiorców i więcej dzięki temu zarobić
k0mandos, 24 marca 2009, 20:35
Ale popyt z samej innowacyjności nie przyjdzie. Wymiana tradycyjnych dajmy na to elektrycznych podnośników na takie nie przyniesie na tyle zysków energetycznych, wielkość tych urządzeń tak czy siak pozostanie duża ze względu na konstrukcję itd. Stąd nie ma przesłanek aby taki produkt wprowadzić na masową skalę, np. tak jak samochód na wodę. Dlatego myślę, że najpierw technologia musiała by zejść z zapewne dużego progu, biorąc pod uwagę działania na strukturze atomowej.
lucky_one, 26 marca 2009, 12:59
Hmm.. Myślę, że masz rację
Niemniej bez dyskusji pozostaje fakt, że odkrycie jest doniosłe