Inżynierowie z Politechniki Warszawskiej wspierają polski przemysł obronny

| Technologia
Politechnika Warszawska

Naukowcy z Zakładu Mechaniki i Technik Uzbrojenia, który działa na Wydziale Inżynierii Produkcji, pracują nad nowymi typami amunicji. Ich osiągnięcia cenione są w Polsce i wyróżniają się na tle zagranicznej konkurencji.

Zakład Mechaniki i Technik Uzbrojenia, który powstał w 2005 roku z połączenia Zakładu Mechaniki oraz Zakładu Technik Uzbrojenia, kontynuuje wieloletnie tradycje współpracy naszej Uczelni z przemysłem obronnym. Specjalistów od techniki wojskowej zaczęto na Politechnice Warszawskiej kształcić po zakończeniu I wojny światowej i odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Przez lata wykonywali oni wiele prac dla wojska. Jak armia czegoś potrzebowała, to się tym zajmowaliśmy – przypomina dr hab. inż. Marek Radomski, prof. PW.

Nasi inżynierowie opracowali m.in. armatę balistyczną (kaliber 120 mm) i technologię autofretażu (przeprężania) luf. Pracowali też przy wdrażaniu licencji na przeciwpancerny pocisk rakietowy Spike (opracowali wówczas stanowisko laboratoryjne) i przygotowali do wdrożenia karabin UTIOS na amunicję NATO (kaliber 12,7 mm),

Pociski opracowane na PW w polskiej armii?

Obecnie naukowcy z PW zajmują się przede wszystkim amunicją podkalibrową. Pocisk takiej amunicji jest zbudowany z rdzenia i sabotu. W stronę celu przemieszcza się tylko rdzeń – wyjaśnia prof. dr hab. inż. Mieczysław Kaczorowski. Sabot ma zapewnić rozpędzenie rdzenia w lufie do wymaganej prędkości, która w niektórych przypadkach dochodzi do 1800 m/s.

Badacze z Zakładu Mechaniki i Technik Uzbrojenia opracowali technologię wykorzystywaną do wytwarzania rdzeni do broni o trzech kalibrach: 23 mm, 30 mm i 35 mm. Rdzenie produkowane są ze stopu wolframu. Stosuje się do tego metodę metalurgii proszków, która polega na wytwarzaniu przedmiotów z proszków metali, bez topienia ich. Proszki łączą się w jednolitą masę podczas procesu spiekania w atmosferze, którą w tym przypadku jest wodór. Produkty uzyskane dzięki tej metodzie mają szczególne właściwości mechaniczne, np. mogą być bardzo odporne na zużycie.

Skład mieszanki proszków jest bardzo podobny dla rdzeni do wszystkich kalibrów broni – mówi dr inż. Olgierd Goroch. Rdzenie mogą charakteryzować się jednak różnymi wymaganiami dotyczącymi właściwości mechanicznych, co wynika z ich przeznaczenia (pociski przeciwpancerne lub fragmentujące). Z tego powodu skład stopu i parametry jego spiekania odgrywają zasadniczą rolę w opracowaniu procesu technologicznego.

Należy podkreślić, że naukowcy z PW opracowali technologię – nie zajmują się produkcją broni i amunicji. Ich rozwiązania wdraża firma MESKO, której głównym zadaniem jest dostarczanie nowoczesnej i wysokiej jakości amunicji i rakiet polskim Siłom Zbrojnym oraz innym podmiotom odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. A to oznacza, że nowo opracowane pociski, nad którymi pracowali badacze z Zakładu Mechaniki i Technik Uzbrojenia, już wkrótce mogą trafić do polskiej armii.

Nasi specjaliści od uzbrojenia nadzorują proces wdrażania swojej technologii. Będziemy ją jeszcze dopracowywać, rozwijać i unowocześniać – zaznacza prof. Kaczorowski. Nic nie jest tak dobre, żeby nie mogło być lepsze.

Sukcesy

Inżynierowie z Wydziału Inżynierii Produkcji już teraz mają się czym pochwalić. Koledzy, którzy ostatnio byli na poligonie i obserwowali testy amunicji, stwierdzili, że nasze rdzenie mają lepsze właściwości niż niemieckie i francuskie – mówi prof. Kaczorowski. Wcale nie jesteśmy gorsi od potentatów.

Nasi naukowcy mają duże doświadczenie w opracowywaniu technologii wytwarzania rdzeni do pocisków. Zaczęło się w 1990 roku od amunicji do broni kaliber 125 mm – opowiada dr Radomski. Naszą technologię wdrażaliśmy wtedy w Hucie Metali Wysokotopliwych POLAM, która specjalizowała się w produkcji drutu wolframowego do żarówek. Jak POLAM upadł, przejęliśmy wyposażenie laboratorium i kontynuowaliśmy prace na Politechnice.

Inżynierowie opracowali potem m.in. materiały, które firma MESKO wykorzystała w produkcji rdzeni fragmentujących, stosowanych w amunicji do przeciwlotniczego zestawu artyleryjskiego LOARA.

Nowe wyzwania

Naukowcy z Zakładu Mechaniki i Technik Uzbrojenia pracują obecnie nad rdzeniami do kolejnych pocisków. Politechnika Warszawska jest bowiem członkiem konsorcjum, które bierze udział w konkursie na opracowanie i wykonanie demonstratorów technologii krytycznych elementów do nowej generacji amunicji czołgowej kaliber 120 mm. To konkurs, który na zlecenie Ministerstwa Obrony Narodowej przeprowadza Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Liderem konsorcjum jest firma MESKO, a jej członkami – poza naszą Uczelnią – także Polska Grupa Zbrojeniowa, Wojskowa Akademia Techniczna i Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia. Po negocjacjach przeszliśmy do fazy formułowania umowy na wykonanie projektu – mówi prof. Kaczorowski.

To ważny projekt z punktu widzenia obronności państwa. Strategiczne elementy uzbrojenia powinny być produkowane w kraju – zwraca uwagę dr Radomski. Jeśli kiedykolwiek znajdziemy się w sytuacji kryzysowej, nie będziemy musieli kupować amunicji od innych. Stajemy się w tym względzie samowystarczalni. Pewnej zależności i tak jednak nie unikniemy: rudę wolframu – tak jak wszyscy – sprowadzamy z Chin.

broń amunicja Politechnika Warszawska